Pia Sundhage to legendarna trenerka. Prowadząc reprezentację Stanów Zjednoczonych zdobyła z nią między innymi dwa złote medale olimpijskie, z drużyną szwedzką udało jej sięgnąć po srebro. Dzisiaj zagrała jednak w Kielcach z Polską prowadząc reprezentację Brazylii. Jej drużyna wygrała 3:1.
- Jestem bardzo zadowolona z tego, że strzeliliśmy dzisiaj trzy gole i pokonaliśmy Polskę. W pierwszej połowie nie graliśmy jednak najlepiej. Zmiany, które zrobiliśmy spowodowały, że zaczęliśmy grać lepiej. Zrobiłam trzy zmiany i bardzo jestem zadowolona z tego, co one wniosły do naszej gry. Mimo wszystko cały mecz był bardzo dobry i jestem zadowolona z tego, że mieliśmy okazję grać z Polską - powiedziała po meczu.
Szwedzka trenerka znalazła także kilka ciepłych słów dla swoich dzisiejszych oponentów.
- W pierwszej połowie Polska postawiła nam bardzo trudne warunki. Zagrała bardzo ciekawie w obronie i była groźna w kontratakach. Zwłaszcza po naszej lewej stronie mieliśmy małe kłopoty, jeśli chodzi o nasz atak, ale udało nam się to przezwyciężyć - powiedziała.
Pia Sundhage już kiedyś prowadziła zespół przeciwko naszej reprezentacji. Było to podczas eliminacji do mistrzostw Europy, a obie drużyny zagrały ze sobą w 2015 roku. W Szwecji gospodynie wygrały 3:0, w Polsce 4:0.
- Polska drużyna ma w swoim składzie kilka bardzo ciekawych zawodniczek i jest zrobiła postęp w porównaniu z tym, jak wyglądała, kiedy byłam tu poprzednio z reprezentacją Szwecji. Nie chcę mówić, które konkretnie Polki zrobiły na mnie największe wrażenie, wolę mówić o swoich zawodniczkach - dodała.
Trenerka reprezentacji Brazylii była także zadowolona z tego, jakie warunki do pracy zastała w Polsce.
- Bardzo podobają mi się boiska, jakie tutaj zastaliśmy. Wszystko było świetnie przygotowane, wczoraj podczas treningu byliśmy bardzo zadowoleni. Hotel, w którym się zatrzymaliśmy także był bardzo dobry. Największym dla nas wyzwaniem była podróż, przybyliśmy tutaj z Londynu - powiedziała.
Prowadzona przez nią drużyna na pewno będzie się liczyła na przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
- Nie stawiamy sobie żadnego konkretnego celu przez Igrzyskami Olimpijskimi, przed nami jeszcze bardzo długa droga. Choć, oczywiście, chcieliśmy zdobyć podczas nich medal. Każdy mecz jednak traktuje jako naukę i okazję do wyciągania wniosków. Dzisiaj także tak było. Dzisiaj nauczyliśmy się tego, jak przełamać obronę rywalek, kiedy dominujemy podczas meczu - powiedziała na koniec.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?