Piast Gliwice - Cracovia 2:0 ZDJĘCIA, WYNIK, RELACJA Świerczok i Steczyk zadali ciosy Cracovii. Gliwiczanie przeszli po „Pasach”

Piast w poprzedniej kolejce zremisował z Lechem w Poznaniu 0:0. W tamtym meczu zabrakło kontuzjowanego Jakuba Świerczoka, który wyleczył uraz i pojawił się w wyjściowym składzie przeciw Cracovii.

Zobacz ZDJĘCIA z meczu Piast - Cracovia

Świerczok wykorzystał sytuację sam na sam

Jak ważny jest Świerczok dla Piasta przypomnieliśmy sobie już w 7. minucie. Gerard Badia przejął piłkę i podał ją na wolne pole. Napastnik gospodarzy urwał się obrońcom, ominął bramkarza Karola Niemczyckiego i strzelił do bramki. Na nic zdała się asekuracja Ivana Marqueza, bo piłka i tak przekroczyła linię bramkową. To już dziewiąty ligowy gol Świerczoka w tym sezonie.

- Patrzyłem z obawą, bo piłka tu skacze jak królik, ale Kuba wykorzystuje 90 procent takich okazji - mówił Badia w przerwie przed kamerą Canal+Sport.

Cracovia starała się odgryzać, ale mogła przyjąć drugi cios - Patryk Sokołowski, idealnie obsłużony przez Badię, chybił jednak ze środka pola karnego (19. minuta). Pod koniec I połowy gospodarze spróbowali strzałów z dystansu (Bartosz Rymaniak i z wolnego Świerczok) - bramkarz Cracovii był na posterunku.

Okazja Cracovii i piękna bramka Steczyka

W 58. minucie Piasta uratował Frantisek Plach broniąc strzał z bliska Marcosa Alvareza. Zamiast 1:1 szybko było 2:0. Badia podał do Dominika Steczyka, który popisał się pięknym strzałem z pola karnego w „długi” róg bramki Cracovii.

Goście starali się jeszcze coś zmienić. Parę razy zakotłowało się przed bramką Piasta. Również podczas czterech doliczonych minut "Pasy" nie były w stanie zmienić wyniku, zaliczając 9. mecz bez zwycięstwa.

Michał Probierz (trener Cracovii)

Zaczęliśmy dobrze. Mieliśmy posiadanie piłki, mogliśmy dwa-trzy razy lepiej dograć. Niestety po stracie własnej straciliśmy bramki, a uczulaliśmy, że Piast płynnie przechodzi do ofensywy. Jak nie idzie to nie idzie, takie jest życie piłkarskie. Mieliśmy kilka sytuacji na wyrównanie, ale Plachowi szczęście sprzyja ostatnio w każdym momencie. Po stracie drugiej bramki jeszcze próbowaliśmy, ale nie udało się. Bardzo żałujemy.

Sytuacja jest trudna i nie ma co tego ukrywać. Piłkarzom powiedziałem, że w takich momentach poznaje się charaktery, zespół. Jest teraz przerwa, po prostu musimy popracować nad elementami, które nam szwankują. Przed nami ważne spotkania, musimy walczyć o byt.

Waldemar Fornalik (trener Piasta)

Są to ważne kolejne trzy punkty po meczu, który nie był łatwy dla drużyny Piasta. Na pewno Cracovia jest drużyną, która posiada określony potencjał piłkarski. Liczba zdobytych punktów nie jest adekwatna do tego, co ten zespół prezentuje. Bramką rozpoczęliśmy spotkanie, co jest ważne w takich meczach. Kiedy otworzy się wynik, wtedy można odpowiednio zareagować i ustawić się do gry. Mieliśmy po bardzo dobrej akcji sytuację na 2:0, ale jej nie wykorzystaliśmy. Cracovia nie odpuszczała, próbowała zdobyć bramkę, ale to my byliśmy skuteczniejsi i strzeliliśmy gola, który zamknął ten mecz. Sporo się później działo pod obiema bramkami, ale aż tak klarownych sytuacji nie było.

Dobrze jest wygrać przed przerwą, zawodnicy teraz zregenerują się i odpoczną. Później przystąpimy do tej końcowej fazy rozgrywek, czyli do ośmiu meczów ligowych. Ponadto do Pucharu Polski, który też jest na naszym rozkładzie. Nadszedł czas chwilowego odpoczynku, a później praca i przygotowywanie się do tych ostatnich meczów."

Piast Gliwice - Cracovia 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Jakub Świerczok (7), 2:0 Dominik Steczyk (62)

Piast: Plach - Rymaniak, Huk, Czerwiński, Holubek - Badia (86. Vida), Sokołowski, Jodłowiec, Chrapek (77. Lipski), Steczyk (85. Winciersz) - Świerczok (77. Żyro).

Cracovia: Niemczycki - Rapa (46. Ferraresso), Szymonowicz, Marquez, Rocha - Rivaldinho (68. Piszczek), Dimun, Fiolić (68. Thiago), van Amersfoort, Siplak (59. Kosecki) - Alvarez (77. Loshaj).

Żółte kartki: Holubek, Rymaniak, Czerwiński - Dimun

Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)