Najpierw pojawiła się informacja, że Kamil Wilczek za porozumieniem stron rozstał się z duńskim FC Kopenhaga, w którym w tym sezonie rozegrał sześć ligowych meczów i zdobył jednego gola. Następnie Piast ogłosił, że 34-letni napastnik podpisał kontrakt waż-ny do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia jej o kolejne 12 miesięcy.
- Jestem bardzo szczęśliwy z powodu tego transferu. Moja sytuacja w ostatnim czasie nie była najłatwiejsza, dlatego cieszę się z możliwości powrotu i podpisania umowy z Piastem - powiedział Wilczek po podpisaniu kontraktu.
W barwach Piasta zanotował do tej pory 110 meczów, zdobył 36 bramek oraz zaliczył dziewięć asyst. W polskiej Ekstraklasie w gliwickich barwach oraz w Zagłębiu Lubin zagrał 147 razy i ma 38 bramek. W sezonie 2014/2015 będąc w Piaście został ligowym królem strzelców - 20 goli.
- Za każdym razem, kiedy wracałem do Piasta, zespół był co najmniej poziom wyżej. Kiedy przychodziłem po raz pierwszy, Piast był w zupełnie innym miejscu. Teraz wracam po siedmiu latach gry zagranicą i wyraźnie widać, że klub jest dużo wyżej i w ostatnich latach napisał naprawdę wielką historię, więc tym bardziej cieszę się, że wracam - dodał Wilczek, który rozpoczyna swoją trzecią przygodę z gliwickim klubem.
Pierwsze kroki jako zawodnik stawiał w miejscu urodzenia, czyli w drużynie WSP Wodzisław, a następnie bronił barw Silesii Lubomia. Potem trafił do Hiszpanii do UD Horadada, potem do Elche Ilicitano. Po sezonie wrócił do Polski i strzelał gole dla GKS-u Jastrzębie. W 2009 roku po raz pierwszy podpisał umowę z Piastem. Rok później przeszedł do Zagłębia Lubin, a po trzech latach wrócił do Gliwic. W 2015 r. wyjechał do Włoch, do Carpi FC. Największe sukcesy odnosił w Danii grając dla Broendby IF, zdobywając 92 bramki w 163 meczach. 14 goli strzelił także dla FC Kopenhaga. Występował także w lidze tureckiej - w Goztepe.
Wilczek to piąty zawodnik, który dołączył zimą do Piasta. Wcześniej byli to Tihomir Kostadinov, Rauno Sappinen, Michał Kaput i Constantin Reiner.
- Jesteśmy bardzo aktywni i skuteczni tej zimy. Zależało nam, by dokonać znaczących wzmocnień i zwiększyć siłę rażenia, zwłaszcza w ofensywie. Kamil nie jest postacią anonimową, zna ligę i zna przede wszystkim Piasta. Spędził w naszym zespole znakomite chwile i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Kiedy wracał ostatnim razem, sięgnął po tytuł króla strzelców. Liczę, że jeszcze nie raz dostarczy kibicom powodów do radości - powiedział Grzegorz Bednarski, prezes Piasta Gliwice.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?