Zgodnie z naszymi przewidywaniami w składzie Piasta zabrakło podstawowego obrońcy Jakuba Czerwińskiego. Klub nie chciał podać przyczyny nieobecności, a rzecznik Karol Młot przekazał tylko, że Czerwiński nie jest kontuzjowany. W niedzielę przed kamerą stacji Canal+ Sport o tę sprawę zapytany był trener Waldemar Fornalik, który odparł: - Nie mogę tego wyjaśnić, bo w lidze jest wielu zawodników, którzy nie grają i nikt nie mówi oficjalnie dlaczego tak jest.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu Piast Gliwice - Zagłębie Lubin
Niesamowita bramka Jakuba Świerczoka
Na boisku był za to inny Jakub - Świerczok, który od początku zwracał na siebie uwagę. Zaczął od strzału z pola karnego i Dominik Hładun parował piłkę do boku. W 10. minucie bramkarz Zagłębia dał się zaskoczyć - Świerczok uderzył prawie z połowy boiska i przelobował bramkarza Zagłębia! To był czwarty gol Świerczoka w czwartym kolejnym meczu. Trener Fornalik z uznaniem bił brawo, następnie przytulił swego napastnika, który podbiegł do ławki rezerwowych.
Szybka odpowiedź Zagłębia
Piast dalej atakował. Sebastian Milewski miał okazję, ale zamiast strzelać podawał i nic z tego nie było. Goście szybko odpowiedzieli, bo już w 14. minucie. Dejan Drazić zagrał w pole bramkowe, Samuel Mraz uprzedził obrońców i pokonał Frantiska Placha, który ucierpiał po uderzeniu kolanem w głowę. Słowacki bramkarz potrzebował chwilę, aby dojść do siebie.
W 16. minucie Piast miał szansę na drugą bramkę. Milewski nieczysto uderzył i do piłki dopadł jeszcze Świerczok, strzelił z ostrego kąta i trafił w słupek!
Z czasem Zagłębie miało więcej z gry, jednak ostatni akcent przed przerwą należał do gospodarzy - z daleka huknął Patryk Sokołowski, a Hładun był na posterunku.
Świerczok miał kolejną okazję
Początek drugiej połowy przebiegał ze wskazaniem na Zagłębie. Piast po kwadransie przejął inicjatywę i w 60. minucie był bliski objęcia prowadzenia. Martin Konczkowski wyłożył piłkę Świerczokowi, którego strzał z kilku metrów obronił bramkarz gości.
Choć było jeszcze dużo czasu wynik już nie uległ zmianie. Po ostatnim gwizdku sędziego w obozie Piasta widać było rozczarowanie. Zagłębie oddało tylko jeden celny strzał.
Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice)
Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego jednego punktu, bo naszym celem było zwycięstwo. Zagłębie zagrało taką naprawdę niewygodną piłkę w naszą stronę, zmuszając nas do grania atakiem pozycyjnym. Pomimo tego, że ta gra nie zawsze nam się układała, stworzyliśmy sobie sytuacje i powinniśmy strzelić drugą bramkę i to tuż po pierwszym trafieniu była na to szansa. Stare porzekadło mówi, że niewykorzystane szanse się mszczą i tak się też stało. Moim zdaniem po niefrasobliwości straciliśmy bramkę. W drugiej połowie też mieliśmy takie 15-20 minut, w których zepchnęliśmy Zagłębie do głębokiej defensywy i w tym czasie też pojawiły się sytuacje, których nie udało się wykorzystać. Jest zdobyty punkt z odrobiną niedosytu.
Piast Gliwice - Zagłębie Lubin 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Jakub Świerczok (10), 1:1 Samuel Mraz (14)
Piast: Plach - Konczkowski, Malarczyk, Huk, Holubek - Badia (82. Żyro), Sokołowski, Chrapek (75. Alves), Milewski (46. Jodłowiec) - Steczyk (82. Pyrka), Świerczok (88. Lipski).
Zagłębie: Hładun - Wójcicki, Jończy, Guldan, Bartolewski - Szysz (75. Żivec), Baszkirow, Żubrowski, Poręba, Drażić (82. Bednarczyk) - Mraz (75. Sirk).
Żółte kartki: Chrapek, Malarczyk
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: Mecz bez udziału publiczności
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?