Pierwsze odejście z Sandecji Nowy Sącz stało się faktem. Będzie ich więcej. Prezes zapowiada wzmocnienia

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Merebaszwili zapisał się w pamięci kibiców Sandecji dwoma bramkami w Pucharze Polski
Merebaszwili zapisał się w pamięci kibiców Sandecji dwoma bramkami w Pucharze Polski fot. Sandecja.pl
Sandecja Nowy Sącz rozstaje się z doświadczonym gruzińskim pomocnikiem 36-letnim Giorgim Merebaszwilim. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Sądeczanie już rozglądają się za wzmocnieniami. Te będą potrzebne – wiosną ekipa Stanislava Vargi, obecnie ostatnia, ale z niewielką stratą do rywali, będzie walczyła o zapewnienie sobie pierwszoligowego bytu.

Popularny „Gio” nie będzie wspominał swojej przygody z nowosądeckim klubem zbyt miło. Do klubu z miasta nad Dunajcem zawitał tego lata, rozegrał dziewięć meczów w lidze i jeden pucharowy (sześć razy w wyjściowym składzie). Ostatni raz na murawie pojawił się… 15 września wchodząc na ostatnie minuty starcia ze Stalą Rzeszów, które sądeczanie przegrali ostatecznie 0:1. Wcześniej, 31 sierpnia jego dwa gole dały sądeczanom awans w Pucharze Polski (3:1 po dogrywce z Górnikiem Polkowice).

Nieoficjalnie dało się słyszeć głosy, że Gruzin nie zdołał odpowiednio wkomponować się do drużyny. Miał być liderem, a wyszedł „klops” – nie było widać wielkiego zaangażowania na treningach, a i kontrakt gracza był tym z kategorii wyższych. Sądeczanie zatem mogą odetchnąć z ulgą. Rozstają się z zawodnikiem, z którego nie mieli wielkiego pożytku, a który mocno obciążał finanse.

- Taka była decyzja trenera i sztabu szkoleniowego – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” prezes Sandecji Miłosz Jańczyk.
Odejścia dotychczasowych graczy zwykle zwiastują też przybycie nowych twarzy. Tak będzie przy Kilińskiego.

- Planujemy jeszcze dwa lub trzy odejścia. W miejsce odchodzących piłkarzy przyjdą nowi. Rozmowy już trwają. Okienko otwiera się co prawda wyjątkowo późno (29 stycznia – przyp. red.), ale wiemy kogo szukamy. Mowa o obrońcy, graczu środka pola i oczywiście napastniku, którzy byliby przydatni dla drużyny – dodaje.

Merebaszwili to m.in. trzykrotny mistrz Gruzji z Dinamem Tbilisi, 32-krotny reprezentant swojego kraju (na koncie dwa gole), zawodnik, który tylko w polskiej ekstraklasie zanotował 131 występów, w których strzelił 21 bramek – wszystkie w barwach Wisły Płock. Mimo ogromnego doświadczenia i sukcesów nie zdołał się jednak odnaleźć w skromnym Nowym Sączu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24