Pogoń dobrze rozpoczęła spotkanie, ale krótki przestój i dwa błędy w rozegraniu ataku sprawiły, że opolanie rzucili cztery bramki z rzędu i prowadzili 9:5. Portowcy zmobilizowali się i zaczęli dochodzić rywali. W 20. minucie był remis i od tego momentu żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć.
Początek II połowy to też akcje bramka za bramkę, ale w okolicach 40. minuty szczecinianie rzucili trzy bramki i wyszli na prowadzenie 23:22. Goście doprowadzili do remisu po rzucie karnym, ale zacięli się w ataku. Pogoń to wykorzystała i po kolejnej udanej serii prowadziła 27:23 w 50. minucie. Takiej zaliczki gospodarze już sobie nie pozwolili odebrać. Pilnowali prowadzenia, grali twardo w defensywie, a w ataku nie kombinowali. Nie przestraszyli się – jak to było w poprzednich spotkaniach z Gwardią – reprezentacyjnego bramkarza Adama Malchera i rywale nie byli w stanie doprowadzić do nerwowej końcówki.
Najskuteczniejsi w Pogoni byli skrzydłowy Patryk Krok oraz rozgrywający Bogdan Czerkaszczenko, ale warto wyróżnić też bramkarza z Ukrainy – Maksyma Viunyka, który nie bał się wziąć odpowiedzialności za zespół i zdobył dwie bramki.
Dla Pogoni to pierwsza wygrana w sezonie PGNiG Superligi, ale sytuacja w tabeli nadal jest zła. W grudniu zakończy się runda jesienna, a w dwóch najbliższych seriach szczecinianie powalczą, by opuścić ostatnią pozycję. Będzie to trudne, bo za tydzień zespół ma wyjazdowe spotkanie z Wybrzeżem Gdańsk, a na koniec rundy podejmie Azoty Puławy. Łatwiej o punkty może być w derbach Pomorza. Na razie Pogoń traci pięć punktów do przedostatniego Piotrkowianina Piotrków.
Sandra Spa Pogoń Szczecin – Gwardia Opole 35:29 (17:18)
Pogoń: Viunyk 2, Arsenić – Krok 6, Czerkaszczenko 6, Krupa 5, Polok 4, Kapela 3, Starcević 3, Nowak 2, Mitruczuk 1, Krysiak 1, Wiśniewski 1, Zalewskij 1, Wrzesiński.
I liga piłkarzy ręcznych
Zespół PGE KPR Gryfino przegrał wyjazdowe spotkanie w ramach 7. kolejki z Tytanami Wejherowo 29:34. Przed spotkaniem oba zespoły były na 5. i 6. miejscu, ale to Tytani byli wyżej, bo mieli bilans 3 wygranych i 2 porażek. Gryfinianie w sobotni wieczór nie byli w stanie zmienić układu sił. Gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?