Atmosfera tego spotkania była nad wyraz wyjątkowa. Tym bardziej, że to Kolejorz w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Konferencji Europy był faworytem. Na niecałe dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem spotkania tłum w okolicach poznańskiego stadionu był ogromny, a korki sięgały kilkudziesięciu minut stania. Fani niebiesko-białych przybyli na poznański obiekt wyłącznie z jednym zamiarem - cieszenia się ze zwycięstwa nad Djurgarden.
Zobacz też: Kibice ze Szwecji przed meczem z Lechem Poznań: Przyjechaliśmy wspierać naszych, niezależnie od wyniku
Zobacz zdjęcia z meczu Lech Poznań - Djurgarden:
Szwedzi, w porównaniu do Kolejorza, są dopiero przed rozpoczęciem sezonu ligowego. Nie oznacza to jednak, że ekipa ze Sztokholmu jest wyłącznie na etapie przygotowań. Djurgarden ma za sobą 3 mecze w krajowym pucharze, które wygrali, a w ćwierćfinale w najbliższą niedziele zmierzą się z Malmoe.
Kolejorz podbudowany rozgromieniem Lechii Gdańsk aż 5:0 przez trzy ostatnie dni przygotowywali się do tego spotkania. John van den Brom postanowił dać odpocząć swoim zawodnikom w sobotę oraz niedzielę, a do pracy przystąpili w poniedziałek. Jej owoce mieliśmy zobaczyć w czwartkowy wieczór. W wyjściowej jedenastce nie było większych zaskoczeń. Dziwić mógł jedynie brak Kristoffera Velde, którego zabrakło nawet na ławce rezerwowych.
Złota główka Antonio Milicia
Początkowa faza meczu była rwana i nerwowa z obu stron. Żadna z ekip nie potrafiła uspokoić gry. Jako pierwsi groźną akcję stworzyli Szwedzi, a konkretnie Gustav Wikhlem, który strzałem z ostrego kąta próbował zaskoczyć Filipa Bednarka. Piłka przetoczyła się po rękawicy golkipera Kolejorza, a następnie po poprzeczce.
Poznaniacy na pierwszy celny strzał musieli czekać do 11. minuty. Podanie ze środka pola od Radosława Murawskiego otrzymał Filip Szymczak. Młodzieżowiec zszedł z lewej strony do środka pola karnego i uderzył, jednak przytomnie w bramce zachował się Jacob Zetterstroem.
Lech miał zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki. Dłużej się utrzymywał się przy piłce, jednak nie miał pomysłu, w jaki zwieńczyć swoje akcje. Trzeba oddać jednak rywalowi, że bronili się bardzo mądrze, szybko doskakując do naszych zawodników. Widać było, że Djurgarden w defensywie wkłada bardzo dużo energii. Kolejorz więc liczył, że przeciwnik w końcu opadnie z sił i będzie mógł wykorzystać jakąś lukę, która się stworzy w formacji obronnej.
Taka sytuacja okazja przytrafiła się w 39 minucie. Joel Pereira dośrodkował z rzutu wolnego, natomiast w polu karnym najwyżej wyskoczył Antonio Milić, który wykorzystał gapiostwo Marcusa Danielsona oraz Carlosa Morosa Garcii, czyli dwóch środkowych defensorów Djurgarden. Po bramce przeciwko Lechii Chorwat dołożył gola na 1:0 przeciwko ekipie ze Sztokholmu.
Kolejorz dowiózł wygraną, choć to nie było takie oczywiste
Początek drugiej połowy należał o Szwedów, którzy dwukrotnie zagrozili Lechowi, lecz na szczęście piłka nie znalazła drogi do białego prostokąta. W najlepszej sytuacji był Victor Edvardsen, który będąc w polu karnym, fatalnie przestrzelił.
Lech cofnął się na swoją połowę, próbując zaskoczyć przeciwnika kontratakiem, jednak cały czas Szwedzi byli skuteczni w defensywie. Nieco więcej ożywienia w grze mistrza Polski wniósł Adriel Ba Loua. Iworyjczyk prawym skrzydłem boiska próbował inicjować akcje Lecha, jednak tak jak w wielu ostatnich meczach, zabrakło podjęcia właściwych decyzji.
W 82. minucie było już po meczu! Ogromne zamieszanie w polu karny wykorzystał inny rezerwowy Filip Marchwiński. Młodzieżowiec Kolejorza otrzymał dobre podanie od Ba Louy, a ten w sytuacji sam na sam nie miał prawa się pomylić, a stadion przy Bułgarskiej eksplodował z radości po raz drugi w tym dniu.
Kolejorz za tydzień uda się do Sztokholmu z dwubramkową przewagą. Wynik 2:0 wydaje się być bardzo bezpieczny, a awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy praktycznie przesądzony.
Tak jechali na mecz z Lechem Poznań kibice Djurgarden:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?