Pierwszy sparing Lecha Poznań w Dubaju na remis. Autorem premierowej bramki w 2023 roku został Michał Skóraś

57 dni. Tak długo musieli czekać kibice Lecha Poznań na mecz swojej drużyny. Ostatnie spotkanie lechici rozegrali 12 listopada, a ich przeciwnikiem była wówczas Jagiellonia Białystok. Wówczas Kolejorz wygrał ligowy pojedynek 2:1, a następnie udał się na zasłużoną przerwę. Teraz niebiesko-biali wrócili do gry. W niedzielę przeciwnikiem aktualnego mistrza Polski był Ajman Club ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Warto dodać, że nigdy wcześniej w historii poznaniacy nie grali sparingu tak wcześnie jak teraz.

Przeczytaj też: Były trener Lecha Poznań oficjalnie rozpoczął pracę w nowym klubie. W zespole Macieja Skorży jest jeszcze dwóch trenerów z Kolejorza

Rywal Kolejorza jest świeżo po zakończeniu rundy jesiennej. Swój ostatni mecz rozegrali w Boże Narodzenie. Obecnie ekipa z Półwyspu Arabskiego liczy się w walce o pierwszy w swojej historii tytuł, zajmując trzecią lokatę, tracąc do lidera zaledwie dwa punkty.

Niebiesko-biali wyszli na ten mecz w nieco rezerwowym składzie. W pierwszej połowie między słupkami stanął Krzysztof Bąkowski, na lewej stronie obrony zobaczyliśmy Antoniego Kozubala, a na szpicy pojawił się Artur Sobiech. Na środku defensywy znalazł się także, powracający do pełni sił, Bartosz Salamon, który pełnił funkcję kapitana zespołu.

Lechici zaczęli spotkanie mocnym uderzeniem. Już w 3. minucie Adriel Ba Loua oddał groźny strzał, lecz futbolówka nieznacznie minęła bramkę. Kwadrans później po błędzie jednego z zawodników gospodarzy, Filip Szymczak przejął piłkę i podał ją do 26-letniego Iworyjczyka, a ten dostarczył ją w bardzo precyzyjny sposób do Michała Skórasia, który jako pierwszy w 2023 roku wpisał się na listę strzelców Lecha.

Zawodnicy Kolejorza przeważali i napierali na bramkę przeciwnika. Kilkanaście minut później sędzia wskazał na wapno po zagraniu piłki ręką jednego z emirackich zawodników. Do jedenastki podszedł Filip Szymczak, który zmarnował okazję na podwyższenie prowadzenia. Gracze Ajmanu nie stwarzali sobie większych sytuacji strzeleckich, natomiast ich styl gry był bardzo agresywny, czego efektem były trzy żółte kartki pokazane przez arbitra w pierwszej części spotkania. Warto wspomnieć, iż w przerwie doszło do incydentu - zawodnik Yousuff Billal opluł Michała Skórasia.

Holenderski szkoleniowiec niebiesko-białych dokonał 11 zmian i zdecydował się wystawić m.in. Artura Rudko, młodego środkowego obrońcę Bartosza Tomaszewskiego, a na szpicy pojawił się kapitan Lecha Mikael Ishak.

W drugiej części spotkania gra się mocno zaostrzyła. W trakcie jednej z akcji, która zakończyła się trafieniem gospodarzy w 56. minucie, Antonio Milić wdał się w szarpaninę z jednym z zawodników Ajman Club. Zawodnik Kolejorza otrzymał czerwoną kartkę. Kolejne minuty były nieco groteskowe, ponieważ po interwencji Johna van den Broma Chorwat wrócił na boisko, a serbski szkoleniowiec dokonał zmiany zawodnika gospodarzy, który również otrzymał czerwoną kartkę.

W kolejnych fazach meczu na boisku było coraz więcej miejsca, lechici stwarzali sobie dogodne sytuacje do wyjścia na prowadzenie, lecz druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana, niż pierwsza. W 62. minucie doskonałą szansę na kolejne prowadzenie miał Lech, jednak dobre dogranie Joela Pereiry zmarnował Afonso Sousa. Dobijać próbował jeszcze kapitan poznaniaków, Miakel Ishak, lecz jego próba była niecelna.

Pierwszy sparing Lecha Poznań zakończył się remisem. Trudno cokolwiek konkretnego wywnioskować po inauguracyjnym meczu po zimowej przerwie. Na pewno skuteczność mogła być na nieco wyższym poziomie, a Kolejorz tak naprawdę rezultat spotkania mógł ustalić już w pierwszych 45 minutach.

Kolejne mecze kontrolne Lech Poznań rozegra 13 stycznia, a przeciwnikiem lechitów będzie niemiecki Eintracht Frankfurt. W ten dzień poznaniacy przetestują tego rywala dwukrotnie. Transmisja z tego spotkania będzie przeprowadzona na antenie LechTV.

Bramka dla Lecha: Michał Skóraś (19.)

Lech Poznań (I połowa): Krzysztof Bąkowski - Alan Czerwiński, Bartosz Salamon (C), Filip Dagerstål , Antoni Kozubal - Adriel Ba Loua, Nika Kvekveskiri, Jesper Karlström, Michał Skóraś - Filip Szymczak - Artur Sobiech

Lech Poznań (II połowa): Artur Rudko - Joel Pereira, Bartosz Tomaszewski, Antonio Milić, Pedro Rebocho - Gio Tsitaishvili, Radosław Murawski, Afonso Sousa, Kristoffer Velde - Filip Marchwiński - Mikael Ishak (C)