Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Co dalej z Bartoszem Salamonem? Szef POLADA Michał Rynkowski: - Zaskakująca decyzja UEFA. Kontrowersyjne działania Lecha Poznań

Paweł Wiśniewski
Paweł Wiśniewski
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach, Bartosz Salamon nie wystąpi w żadnych rozgrywkach pod egidę UEFA. Dotyczy to zarówno reprezentacji, jak i Lecha Poznań. Przypomnijmy, że po meczu rewanżowym 1/8 finału Ligi Konferencji Europy ze szwedzkim Djurgardens IF, które odbyło się 16 marca, w organizmie piłkarza wykryto niedozwoloną substancję o nazwie chlortalidon. O wyjaśnienie wszystkich zawiłości prawno-proceduralnych poprosiliśmy dyrektora Polskiej Agencji Antydopingowej, stojącego na straży uczciwej rywalizacji, dr Michała Rynkowskiego

Czy Bartosz Salamon ma się czego obawiać?
Tak naprawdę, tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że UEFA podjęła dość zaskakującą decyzję o nałożeniu tymczasowego zawieszenia, czego nie podjęła przy zawiadomieniu piłkarza o pozytywnym wyniku próbki A. Ponadto dość niespodziewany jest również okres tej „kary” - został wyznaczony na 90 dni. Praktyka jest taka, że długość tymczasowego zawieszenia określa się do wyjaśnienia sprawy…
Czyli decyzja UEFA jest na korzyść Bartosza Salamona?
Trudno powiedzieć. Nie wiemy, co skłoniło UEFA, by nałożyć tymczasowe zawieszenie, bowiem była to decyzja fakultatywna. Inaczej rzecz ujmując, takiego obowiązku nie mieli, nie musieli tego robić. Nową okolicznością jest fakt, że zawodnik poprosił o zbadanie próbki B, a ta nie została jeszcze przeanalizowana. Termin dopiero będzie wyznaczony.
Jak te procedury wyglądają w innych sportach?
Standardowa procedura jest taka: mamy wykrytą substancję zabronioną, powiadamy o tym zawodnika, załączamy raport analityczny i podejmujemy decyzję o tymczasowym zawieszeniu lub nie. Kiedy wykrywamy substancję tzw. nieokreślone czyli o poważniejszym charakterze, wówczas nie mamy żadnych wątpliwości. Tymczasowe zawieszenie nakładane jest z automatu do wyjaśnienia sprawy. W przypadku odmiennego wyniku analizy próbki B, zawieszenie jest uchylane. I tak może się teoretycznie wydarzyć w przypadku Salamona. Z kolei w przypadku substancji tzw. określonych, na przykład diuretyków, jak chlortalidon wykryty w próbce Salamona, zawieszenie nakłada się fakultatywnie - tak lub nie. Bywa również, że daje się wolną rękę zawodnikowi, aby sam zawnioskował o zawieszenie… to może wpłynąć na jego korzyść. Zawieszenie zalicza się bowiem na poczet kary głównej.
Gdy widzimy - jako organ antydopingowy - że istnieje wysokie prawdopodobieństwo nałożenia kary dyskwalifikacji czasowej, tymczasowe zawieszenie jest nakładane…
Ostatnio pojawiła się informacja, że Salamon może już zagrać w czerwcu, w meczach reprezentacji Polski - towarzyskim i eliminacyjnym mistrzostw Europy z Mołdawią… Co pan na to?
Nie sądzę, by to konkretne postępowanie trwało krócej niż trzy miesiące… Biorąc pod uwagę, że piłkarz będzie wnioskował o dodatkowe dowody i analizy, to może jednak potrwać. UEFA musi się nad tym pochylić, ale może również poprosić o dodatkowe wyjaśnienia. Ponadto nie jest wykluczone, że tymczasowe zawieszenie na 90 dni nie będzie przedłużone...
Czerwiec to bardzo optymistyczna wersja…
Czy UEFA ma jakieś tajemnice?
W tym przypadku POLADA nie jest stroną. To kwestia zawodnik - UEFA. Zostaliśmy poinformowani i jesteśmy w sprawie obserwatorem.
„Jest coraz mniej przypadków nieświadomego spożywania substancji niedozwolonych”**– to pana wypowiedź z czerwca ubiegłego roku. Podtrzymuje pan ten pogląd?
Tak, oczywiście. A to wynika z faktu, że sportowcy podejmują decyzję w sposób coraz bardziej profesjonalny. Są świadomi swoich decyzji. Przypadków lekkomyślności jest coraz mniej.
Z jak licznymi przypadkami dopingowymi, POLADA mierzy się w środowisku piłkarskim?
W ubiegłym roku, nie mieliśmy żadnego. Przed pandemią mieliśmy kilka, z Pogonią Siedlce w „roli głównej” - siedmiu piłkarzy, trener, fizjoterapeuta i lekarz, Michał Kołba - podstawowy bramkarz ŁKS Łódź, kolejny bramkarz, tyle że wówczas I-ligowego Radomiaka, Artur Haluch. Sporo, jako na piłkę nożną, porównując wcześniejsze lata.
Czy środowisko piłkarskie jest bezkarne?**
Piłka nożna jest traktowana jak każdy inny sport. Z punktu widzenia kontroli antydopingowej, wszystko odbywa się tak samo. Nikt nie jest uprzywilejowany. Oczywiście, popularność dyscypliny wpływa na medialność przypadków dopingu, ale zasady obowiązują te same.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24