Piłka w gardle, „Idź pierd... swoją matkę” - skandale na korcie. Novak Djoković nie był pierwszy i wcale nie był najgorszy
Ręczniki były za mało białe
Jednym z najostrzejszych krytyków Djokovicia stał się w ostatnim czasie Nick Kyrgios. Australijczyk nie oszczędził go i tym razem, publikując na Twitterze ankietę. "Postawcie mnie na miejscu Novaka. Na ile lat zostałbym zdyskwalifikowany? 5? 10? 20?" - zapytał.
Zupełnie jakby zapomniał, że jeszcze niedawno to on był na tapecie. I to nie raz. Lista wybryków Australijczyka jest długa. Jest na niej uciszanie (nierzadko wulgarne) kibiców i kłótnie z sędziami. Nierzadko z absurdalnych powodów, bo np. rok temu w Montrealu Australijczyk miał pretensje do arbitra za to, że ręczniki nie są jego zdaniem wystarczająco białe. Wiosną ubiegłego roku w Rzymie nie dość, że przeklinał, to jeszcze kopał butelkę z wodą, a następnie wrzucił na kort plastikowe krzesło. Został za to zdyskwalifikowany.