24-letni pomocnik reprezentuje barwy rzeszowskiego klubu od początku minionego sezonu. W trwających rozgrywkach zdobył dla Resovii aż 10 bramek i śmiało można powiedzieć, że gdyby nie on, rzeszowski klub miałby spore problemy ze zdobywaniem goli, bo to właśnie Marek Mróz najczęściej zastępował ich w sposób znakomity.
Ten zawodnik jest jednym z tych graczy, którzy naprawdę zasługują na nr „10” w drużynie. Gdy Marek Mróz był w słabszej formie, to i resoviacy grali słabiej. Bardzo trudno go zastąpić i na pewno bardzo dużo od niego zależy w rzeszowskim zespole.
W kwietniu dobra skuteczność dała nawet 24-latkowi pierwsze miejsce w naszym plebiscycie „Piłkarskie Orły”.
Teraz jednak nadchodzi moment, w którym drogi Marka Mroza i Apklan Resovii się rozejdą. Wszystko przynajmniej na to wskazuje. W ostatnim czasie sporo mówi się o tym, że Mróz odejdzie to jednego z klubów ekstraklasy. Nikt w Resovii nie robi już z tego też specjalnej tajemnicy.
Trener rzeszowskiej drużyny Mirosław Hajdo zapytany na jednej z pomeczowych konferencji o ewentualne odejście swojego lidera odpowiedział krótko i bardzo szczerze.
- Na pewno będzie nam bardzo żal takiego zawodnika, jakim jest Marek, ale z drugiej strony cieszymy się, że u nas został dostrzeżony i na pewno nie będziemy mu w żaden sposób stać na drodze do dalszego rozwoju
- przyznał.
Jak udało nam się ustalić, zawodnik ma też oferty z klubów 1 ligi, ale stawia sobie ambitne cele i będzie chciał spróbować swoich sił na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, bo przecież taka szansa może się już nie powtórzyć.
Natomiast w Resovii trzeba na pewno myśleć o stworzeniu mocnej drużyny (nie tylko zastąpieniu Marka Mroza), by znowu nie drżeć o utrzymanie praktycznie do samego końca sezonu.
- Mam nadzieję, że zarząd stanie na wysokości zadania i tutaj będzie lepszy zespół, a nie drużyna, która albo odpali, albo nie odpali. Wierzę w to, że mamy na tyle ludzi wokół klubu, którzy mogą pomóc, tylko, żeby chcieli to zrobić i żeby tu stworzyli naprawdę fajną drużynę, która w każdym momencie będzie grała fajną piłkę i będzie wygrywała regularnie. To już jest ich zadanie i mam nadzieję, że tak właśnie się stanie. Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że albo się o coś gra w sezonie, albo się nie gra o nic- to jest moje zdanie, bo ja uważam, że ten klub zasługuje na to, żeby ta drużyna walczyła przynajmniej o pierwszą szóstkę
- mówił po ostatnim meczu z Termalicą Mirosław Hajdo.
Jak będzie to wyglądało w rzeczywistości? Przekonamy się zapewne już wkrótce.
Budowa Centrum Frame Running w Złotowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?