„Piłkarskie Orły”: John van den Brom odbudował Filipa Marchwińskiego. "Mamy w głowie nasz cel, a nim jest zakończenie sezonu na podium”

Nasz ranking „Piłkarskie Orły” ma wyłaniać najlepszego strzelca w danym miesiącu w skali ogólnopolskiej i wojewódzkiej oraz najlepszą strzelczynię miesiąca w skali kraju. W rankingu pod uwagę brane są bramki strzelone w danym roku kalendarzowym przez piłkarzy i piłkarki grających w polskich klubach na poziomie Ekstraklasy, Ekstraligi I, II, III ligi oraz w Pucharze Polski, a także w europejskich pucharach. Zdobyte bramki zostaną pomnożone przez odpowiedni współczynnik dla:

• Ekstraklasy i Ekstraligi - x2
• I ligi - x1,75
• II ligi - x1,5
• III ligi - x1,
• dla Pucharu Polski - x2
• europejskich pucharów - x2,5

Pomimo niewielkiej liczby minut w drużynie rezerw Lecha Poznań, szanse od holenderskiego szkoleniowca otrzymał Michał Gurgul. 17-letni obrońca miał swój udział w dwóch ekstraklasowych spotkaniach i swoją grą pokazuje, że jest zawodnikiem ze sporym potencjałem, który może być brany pod uwagę w nowym sezonie w kontekście pierwszego zespołu. John van den Brom umiejętnie wdraża młodzież do pierwszego zespołu i za jego kadencji wiatr w żagle złapał m.in. Filip Marchwiński. Pomimo tego, że 21-letni pomocnik od kilku sezonów jest obecny w ekipie Kolejorza, to można odnieść wrażenie, iż dopiero w tym sezonie znalazł swoje miejsce na boisku.

Przy słabej dyspozycji Joao Amarala, Filip Marchwiński otrzymywał coraz więcej szans. John van den Brom odbudował młodzieżowca Lecha Poznań, stawiając na niego konsekwentnie. Początki nie należały do udanych. Z czasem przyszły pierwsze asysty i bramki. Swoje pierwsze trafienie w tym roku zanotował w lutym, w meczu z Miedzią Legnica (2:2), a kolejne dopiero w marcu. Były one bardzo istotne i to one mogły dodać mu wiary w siebie. Marchwiński wpisywał się na listę strzelców w obu spotkaniach z IF Djurgardens, a także w rywalizacji z Widzewem Łódź, która była znacząca w kontekście walki o europejskie puchary. W kolejnych ligowych spotkaniach asystował, choćby w meczu z Pogonią Szczecin. Od tego momentu możemy zauważyć progres w grze Marchwińskiego, który jest aktywny, umiejętnie ustawia się na boisku oraz ma swój udział w napędzaniu ofensywnych akcji Kolejorza.

Warto wspomnieć, że 21-latek otrzymał w marcu wyróżnienie dla najlepszego młodzieżowca ligi.

Ostatnie trafienie zanotował w meczu z Cracovią (3:0), po doskonałym podaniu Kristoffera Velde. Tym samym młodzieżowiec Lecha Poznań pod względem strzelonej liczby bramek i zanotowanych asyst rozgrywa najlepszy sezon w swojej karierze.

- Mamy w głowie nasz cel, a nim jest zakończenie sezonu na podium. Musimy być częściej tak skuteczni, a wtedy będziemy się cieszyć i kibice będą spokojni

– powiedział w wywiadzie pomeczowym, Filip Marchwiński.

21-letni pomocnik w następnych trzech spotkaniach będzie miał okazję na poprawienie swoich liczb. Podopieczni trenera Johna van den Broma w ramach 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy zmierzą się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa i na dwie kolejki przed końcem sezonu, mogą zapewnić sobie udział w eliminacjach Ligi Konferencji.

Następnie graczy Kolejorza czeka wyjazdowe starcie z walczącą o utrzymanie Koroną Kielce, a na zakończenie sezonu rywalizacja z Jagiellonią Białystok, która odbędzie się 27 maja o godzinie 17:30 na stadionie, przy ulicy Bułgarskiej.