Piłkarskie Orły. Krystian Majka z Sokoła Sieniawa ma predyspozycje do gry w wyższej lidze

Popularny „Maja” w ostatnich dwóch meczach zdobył dwa gole, co stawia go dość wysoko w listopadowym notowaniu naszego rankingu. Krystian pochodzi z Ropczyc. Piłkarską przygodę rozpoczął w akademii Bogusława Pacanowskiego – Soccer Ropczyce. Jako nastolatek trafił do ekipy juniorów Błękitnych Ropczyce. Na początku nie miał łatwo, bo przez problemy z kręgosłupem nie mógł normalnie biegać. – Przez chwilę zastanawiał się co dalej z piłkarską przygodą. Było nieciekawie – przyznaje Robert Raś, były trener grup młodzieżowych Błękitnych i fizjoterapeuta Krystiana u którego zaliczył sporo zabiegów. – To niezwykle utalentowany chłopaków. W Błękitnych pracowałem z juniorami przez 7 lat i nigdy nie miałem bardziej utalentowanego chłopaka niż on. Od zawsze wyróżniał się sprytem, optymizmem w grze, odwagę, zawsze mówiłem, że jest stworzony do gry w piłkę – ocenia Raś. Dodatkowym atutem Krystiana jest charakter.

– Zawsze był grzeczny, kulturalny, nie było z nim problemów wychowawczych – wspomina były szkoleniowiec juniorów młodszych Błękitnych.

Majka błyszczy ostatnio w rozgrywkach 3 ligi, jako zawodnik Sieniawy, ale na tym poziomie pograł też w Stali Rzeszów (wiosna 2018), do której trafił jako 17-latek i pograł w zespole juniorów. Sezon 2018/19 spędził w 3-ligowej Wólczance Wólka Pełkińska. – Pamiętam, że miał w dorosłym zespole Stali bardzo dobrą rundę, był chwalony. Szkoda, że nie mógł zostać w kadrze tego zespołu na dłużej – ocenia Raś. Trenerzy widzą w „Maji” kandydata do poważnego piłkarza, wszak jest jeszcze bardzo młody. Póki co dba też o swój rozwój. Na co dzień chodzi do pracy, ale również studiuje. Połączenie tego z treningami w 3-ligowym klubie nie jest proste. – Ale dla takiego ambitnego chłopaka to jest do zrobienia – mówi Robert Raś.

Majka, kilka lat temu, gdy miał trochę więcej czasu pracował też na indywidualnych zajęciach. - Krystian to przede wszystkim utalentowany, ale też bardzo ambitny zawodnik – tak ocenia go trener Mariusz Paszkowski, który na co dzień współpracuje indywidualnie m.in. z zawodnikami na poziomie Ekstraklasy.

- Jego dużym atutem jest dobra szybkość i dynamika. W trakcie współpracy skupialiśmy się przede wszystkim na rozwinięciu potencjału technicznego, a także wdrożyliśmy autorski program treningu Brain Training System, który miał na celu poprawę koncentracji, szybkości reakcji, percepcji czy decyzyjności. Program ten na chwilę obecną realizują zawodnicy m.in. Ruchu Chorzów czy Górnika Zabrze przy współpracy indywidualnej, a na Podkarpaciu zawodnicy takich klubów jak Resovia, Stal Rzeszów, UKS SMS Rzeszów, Beniaminek Krosno czy Juventus Rzeszów w ramach cyklicznych warsztatów Next Level. Porównując zawodników na różnym poziomie, Majka mógłby z powodzeniem występować w wyższych ligach i mam nadzieję, że wkrótce to nastąpi – zaznacza Paszkowski.

Ranking „Piłkarskie Orły” wyłania najlepszego strzelca miesiąca zarówno w skali ogólnopolskiej, jak i wojewódzkiej oraz najlepszą strzelczynię miesiąca w skali kraju.

W rankingu uwzględniane są bramki strzelone w roku kalendarzowym przez piłkarzy i piłkarki grających w polskich klubach na poziomie Ekstraklasy, Ekstraligi, 1, 2, 3 ligi oraz Pucharze Polski, a także europejskich pucharach.

Zdobyte bramki zostaną pomnożone przez odpowiedni współczynnik, który zależy od poziomu rozgrywek. Dla PKO BP Ekstraklasy i ekstraligi kobiet wynosi on x2, dla 1 ligi - x1,75, 2 ligi - x1,5, 3 ligi - x1, zaś dla rozgrywek Pucharu Polski - x2, a europejskich pucharów x2,5.