Piłkarskie Orły. W Cracovii strzelało gole aż 17 piłkarzy, w ataku nie było lidera

Najlepszym strzelcem został Michał Rakoczy z 7 golami, za nim uplasowali się Patryk Makuch i Benjamin Kallman z 6. Trzy trafienia miał Virgil Ghita, a po dwa i jednym golu zapisało na swoje konto kilkunastu piłkarzy, a dwie bramki dla „Pasów” padły po strzałach samobójczych.

Jak ocenić sytuację, gdy brak wyraźnego lidera w klasyfikacji strzelców, a na listę wpisuje się aż tylu piłkarzy?

- Skoro tylu zawodników strzelało bramki, to trener musiał szukać, „kombinować” z napastnikami – mówi Paweł Zegarek, były znakomity napastnik Cracovii. - Widać, że do końca nie spełniali tej roli, którą mają założoną i musiało się to rozłożyć na innych. Część bramek padła po stałych fragmentach gry, zdobywali je obrońcy. Stąd takie statystyki. To na pewno wartość dodana dla zespołu. Trener Zieliński na pewno musiał szukać różnych rozwiązań, nie polegając tylko na zagrywaniu piłki do napastnika. Bo oni nie byli na tyle skuteczni.

Jeśli chodzi o napastników, to obaj zdobyli łącznie 12 goli. To i tak niesamowita poprawa w stosunku do zeszłego sezonu, w którym duet Marcos Alvarez – Rivaldinho zdobył dwie bramki. Gdyby ten tuzin bramek zdobył jeden zawodnik, można by mówić o tym, że „Pasy” mają klasowego piłkarza. Tak jednak nie było.

- Klasowy napastnik w ekstraklasie musi zdobyć więcej niż dziesięć bramek, musi realnie dać wiele drużynie – mówi Zegarek. - A niestety, napastnicy „Pasów” trochę mało strzelili, ale trzeba przyznać, że wielu okazji nie mieli. Kallman miał np. sytuację w meczu z Pogonią w Szczecinie, kiedy to nie trafił przy stanie remisowym i „Pasy” przegrały. Porównując z zeszłym sezonem, to jest progres. Napastnik żyje z podań pomocników, jeśli serwis będzie dobrze funkcjonował, to i napastnik będzie miał łatwiej, będzie miał więcej możliwości zdobycia bramki.

Klasyfikację najlepszych snajperów Cracovii wygrał pomocnik Michał Rakoczy. To nie jest zaskoczenie, bo to ofensywnie usposobiony zawodnik.

- Nie jest napastnikiem, gra jako ofensywny pomocnik, grywał też jako skrzydłowy – przypomina Zegarek. - Nieźle się wywiązywał ze swojej roli, a jest jeszcze młodzieżowcem. Niezależnie od wieku by grał, bo ma takie możliwości.

„Pasy” strzeliły 41 goli, co plasuje je na 7. miejscu (ex aequo z Wisłą Płock) pod względem zdobyczy.

- Cracovia to typowy średniak, miejsce w tabeli i dorobek strzelecki temu odpowiadają – mówi Zegarek. - Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie lepiej, by kibice mieli trochę radości z jej gry.