Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce bez między innymi Igora Karacicia i Artioma Karalioka wygrali w Szczecinie z Sandrą Spa Pogonią [ZDJĘCIA]

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Sebastian Wołosz/Głos Szczeciński/Polska Press, materiały prasowe PGNiG Superligi
W meczu drugiej kolejki PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, Sandra Spa Pogoń Szczecin przegrała z PGE VIVE Kielce.

Sandra Spa Pogoń Szczecin - PGE VIVE Kielce 21:30 (8:12)

PGE VIVE: Wolff (1-30 min, 7/15 = 47 %), Kornecki (31-60 min, 5/18 = 28%) - Fernandez 3 – Kulesz 3, Pehlivan 2 – A. Dujszebajew 4, Jurkiewicz 3 – Lijewski 3, Janc 2 – Moryto 5 (2) – Aginagalde 5 (2), Guillo. Trener: Talant Dujszebajew.

Sandra Spa Pogoń: Tieriechow (1-60 min, 8/36 = 22%) – Krysiak 2, Telenga – Krupa 1, Wrzesiński 2 – Horiha 7, Biernacki, Rybski 3 (2) - Zaremba, Matuszak 2 – Jedziniak, Fedeńczak – Wąsowski 1, Bosy 3. Trener: Rafał Biały.

Karne. Sandra Spa Pogoń: 2/2. PGE VIVE: 4/8 (rzut Moryto obronił Tieriechow, Janc, Moryto i A. Dujszebajew rzucali niecelnie).

Kary. Sandra Spa Pogoń: 8 minut (Horiha 6 – czerwona kartka 52 min, Wąsowski 2). PGE VIVE: 6 minut (Guillo 4, A. Dujszebajew 2).

Sędziowali: Mariusz Marciniak, Piotr Radziszewski (Wolsztyn). Widzów: 1200.

Przebieg: 0:2, 2:2 (‘7), 2:6 (‘12), 3:6, 3:8 (‘16), 4:8, 4:9, 5:9, 5:12 (‘25), 8:12 – 8:14, 10:14, 10:15, 11:15, 11:16, 12:16, 12:17, 13:17, 13:18, 14:18, 14:21 (‘45), 15:21, 15:23 (‘48), 16:23, 16:27 (‘54), 18:27, 18:28, 19:28, 19:30, 21:30.

Na inaugurację sezonu, przed tygodniem kielczanie pokonali w Hali Legionów Stal Mielec 33:20, teraz też bez żadnych problemów, wygrali w Szczecinie. Mimo że nie wykorzystali aż czterech rzutów karnych.

Kielczanie polecieli do Szczecina w tylko 12-osobowym składzie, Kontuzjowani są Tomasz Gębala, Mateusz Jachlewski i Daniel Dujszebajew, a przeziębiony Artiom Karaliok. Trener Talant Dujszebajew dał odpocząć Igorowi Karaciciowi, który ma drobny problem z mięśniem przywodziciela.

- Nie gramy z nimi pierwszy raz, ale to wciąż jest dla zawodników i trenerów wydarzenie. Każdy chce pokonać Vive, ale ten dreszczyk to będzie jak przed innymi meczami. Dla naszych najmłodszych zawodników pewnie też będzie to szczególny mecz, bo takich rywali dotychczas oglądali tylko w telewizji – mówił przed meczem trener gospodarzy, Rafał Biały. Jego drużyna kiedyś zremisowała z kielczanami w pierwszym meczu sezonu, teraz ani przez moment nie zapowiadało się na niespodziankę.

Początek meczu to bardzo dobra gra kieleckiej obrony i Andreasa Wolffa. Niemiecki bramkarz w pierwszej połowie wykręcił aż 47-procentową skuteczność. Duża w tym oczywiście zasługa dobrze ze sobą współpracującej defensywy zespołu z Kielc. W pierwszych 16 minutach meczu Sandra Spa Pogoń zdobyła tylko trzy bramki, w tym jedną z karnego. Między 7 a 18 minutą nasz zespól stracił tylko jedną bramkę z gry. Taka zwarta obrona dawała gościom okazje do częstych kontrataków.

ZOBACZ>>> Dujszebajew po meczu w Szczecinie: Gramy jeszcze za wolno w ataku pozycyjnym

W 25 minucie, po golu Blaża Janca, który tym razem był zmiennikiem Krzysztofa Lijewskiego na prawym rozegraniu (Alex Dujszebajew pełnił rolę playmakera), PGE VIVE prowadziło 12:5. W końcówce tej części nasi szczypiorniści popełnili kilka strat, Arkadiusz Moryto przestrzelił karnego i zespół ze Szczecina zdobył trzy bramki z rzędu.

ZOBACZ>>> Arkadiusz Moryto po meczu w Szczecinie: Można było zagrać lepiej

Rzuty z siódmego metra były zresztą słabym punktem Żółto-Biało-Niebieskich – w drugiej połowie zmarnowali kolejne trzy.
Sandra Spa Pogoń jeszcze przez 10 minut dotrzymywała rywalowi kroku, utrzymując straty na poziomie czterech, pięciu goli. Szczecinianie często wycofywali bramkarza i grali siedmiu na sześciu, co momentami przynosiło dobre efekty. Potem zawodnicy Pogoni zaczęli opadać z sił, kilka piłek obronił Mateusz Kornecki, szczecinianie parę razy zgubili piłki, czym znów narazili się na kontrataki. W 52 minucie gospodarze stracili jedynego zawodnika, który stanowił zagrożenie dla naszej bramki – Dmytro Horihę, który opuścił boisko za trzecią dwuminutową karę.

WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH PGE VIVE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, SURFING, WESELA… [zdjęcia]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



IGOR KARACIĆ I ANDI WOLFF Z PGE VIVE MÓWIĄ PO POLSKU [VIDEO]


CO JADŁ W ARŁAMOWIE MATEUSZ KORNECKI, A CO JULEN AGINAGALDE, ŻE TAK SCHUDŁ [VIDEO]



DUJSZEBAJEW: CO ONI TAM ROBIĄ? TO NIE ZOO! [VIDEO]


DUJSZEBAJEW GRA W GOLFA. „ANDI, KOMM!” „NIE JESTEM DOBRZIE!” [VIDEO]


POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:

Sport Echo Dnia

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce bez między innymi Igora Karacicia i Artioma Karalioka wygrali w Szczecinie z Sandrą Spa Pogonią [ZDJĘCIA] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24