W sobotę, po wygranym w Hali Legionów 32:25 rewanżowym meczu finału PGNiG Superligi (w pierwszym, wyjazdowym meczu z Orlenem Wisłą Płock był remis 26:26) Żółto-Biało-Niebiescy zdobyli ósmy z rzędu i szesnasty w historii tytuł mistrza Polski, stając się najbardziej utytułowaną, męską drużyną piłki ręcznej w Polsce.
- Chcę podziękować wszystkim zawodnikom, kibicom, bo dzisiaj atmosfera w Hali Legionów była wspaniała. To dla mnie ogromna przyjemność być tutaj. Oczekiwałem dziś bardzo trudnego spotkania, uważam, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Przed Final Four w Kolonii sukces w polskiej lidze jest nam bardzo potrzebny. Nagrody, które otrzymałem w polskiej lidze również są dla mnie bardzo ważne. Dziękuję bardzo kibicom, rozumiałem, co skandowali podczas ceremonii (Luka, Luka, zostań z nami!!! - przyp. PK), jesteście wspaniali! Nie mogę teraz nic więcej powiedzieć, zobaczymy, co ze mną będzie. - mówił Luka Cindrić, uznany za najlepszego zawodnika finału, a po rewanżowym meczu nagrodzony statuetką Gladiatora dla najlepszego środkowego rozgrywającego sezonu. Zakończenie rozmów z FC Barceloną w sprawie przejścia Chorwata do tego klubu to kwestia najbliższych dni.
Teraz przed drużyną deser, czyli nagroda na zakończenie świetnego sezonu, który zaczął się źle, od problemów finansowych klubu i obcięcia drużynie pensji. Potem nie było lepiej - przez całe rozgrywki zespół prześladowały kontuzje, w żadnym meczu Talant Dujszebajew nie miał do dyspozycji pełnego zestawu zawodników, zawsze brakowało co najmniej dwóch, a bywało, że siedmiu.
- Mieliśmy wiele problemów przez cały sezon, ostatnie tygodnie to wielkie emocje. Dziś pokazaliśmy charakter całego zespołu, czapki z głów przez chłopakami! Największa presja była dzisiaj, w Kolonii do pokazania zostanie nasza najlepsza piłka ręczna - mówił drugi trener kieleckiego zespołu Uros Zorman, który zdobył swój pierwszy medal jako szkoleniowiec.
ZOBACZ>>> Oceniamy zawodników PGE VIVE Kielce za sobotni finał. Dwa występy klasy światowej
- Po pucharze i mistrzostwie zostaje do zdobycia jeszcze jeden tytuł, zrobimy wszystko, by być mistrzami Ligi Mistrzów. - mówił Władymir Cupara.
Mistrzowskiej fety po zdobyciu złotych medali nie było, bo odbędzie się ona dopiero po turnieju Final Four. Jeśli drużyna zdobędzie w Kolonii medal, to świętowanie odbędzie się w poniedziałek, 3 czerwca, a jeśli zajmie czwarte miejsce, to we wtorek, 4 czerwca. Miejsce fety jest uzależnione od pogody - jeśli nie będzie padało, kibice będą świętować z drużyną na Rynku, jeśli pogoda będzie deszczowa - w Hali Legionów.
PGE VIVE rozpoczęło wczoraj treningi, bezpośrednio przygotowujące do Final Four. Ostatni trening odbędzie się w czwartek rano, tego samego dnia o 13 drużyna wyjedzie do Warszawy, skąd o 17 odleci do Kolonii. Z drużyną polecą również kontuzjowani Daniel Dujszebajew i Michał Jurecki, ale oczywiście nie zagrają.
W pierwszym meczu Final Four, w sobotę, 1 czerwca o godzinie 15.15, kielczanie zmierzą się z Telekomem Veszprem. O 18 zacznie się drugi półfinał, Vardar Skopje - Barca Lassa.
Przypomnijmy, że wszystkie mecze Final Four będzie można obejrzeć na telebimie w strefie kibica, która będzie zorganizowana na stadionie lekkoatletycznym przy ulicy Drogosza 1. W przypadku niepogody telebim będzie wystawiony w Hali Legionów. Mecze transmituje nSport +.
POZNAJ KIELECKIE WAGS – PIĘKNE ŻONY I PARTNERKI PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?