Piotr Lisek, czyli wielka nadzieja Szczecina na medal olimpijski w Tokio, przebywał kilka tygodni w RPA. Był czas na treningi kondycyjne oraz na pracę nad techniką. Warunki pozwoliły do coraz wyższego skakania. Zawodnik OSOT Szczecin będzie przygotowywał szczyt formy na sierpniowe Mistrzostwa Europy w Berlinie. Bliskość Szczecina powoduje, że w stolicy Niemiec będzie miał wsparcie na trybunach wielu znajomych oraz rodziny.
Szczyt formy nie oznacza, że Lisek ulgowo będzie traktował występy w międzynarodowych mityngach. W poprzednich latach pokazał, że tego… nie potrafi. Jak startuje – to walczy na całego. A najczęściej jest tak, że z każdym tygodniem wyniki idą w górę. Przed nim nie ma letnich MŚ, ale sezon i tak będzie intensywny.
Rozpocznie się w maju. W planach zawody najwyższej rangi, ale… obecnie dużo jest podporządkowane imprezie w rodzinnych Dusznikach.
- Lisek w domu. 18 maja. ? - anonsował na facebooku tyczkarz.
Po paru dniach ogłosił, co miał na myśli. Okazało się, że przy wsparciu władz Dusznik zaprosił tam kilku tyczkarzy do uczestnictwa w mityngu. Zastrzegł, że nie ma co się spodziewać mocnej obsady, ale wysokiego skakania nikomu nie zabronił.
- Zawsze chciałem dać coś od siebie – napisał.
Lisek pochodzi z Dusznik (Wielkopolska). Tam narodził się jego talent. W wieku 14 lat zaczął reprezentować Olimpię Poznań i dla niej zdobył brąz w HMP. Od 2012 reprezentował OSOT Szczecin. Na początku trenował go Wiaczesław Kaliniczenko, ale od trzech lat zajmuje się nim Marcin Szczepański. Ten duet wypracował już kilka medali, w tym ubiegłoroczne wicemistrzostwo świata w Londynie.
Czerwiec i lipiec to kolejne występy w mityngach. Już 8 czerwca wielki pojedynek szczecinianina z Francuzem Renaudem Lavillenie (złoty z HMŚ 2018) podczas 64. Memoriału Janusza Kusocińskiego na Stadionie Śląskim. Przez ostatnie lata mityng odbywał się w Szczecinie, ale po oddaniu do użytku zmodernizowanego obiektu w Chorzowie PZLA tam przeniósł imprezę. Skok o tyczce ma być jedną z najważniejszych konkurencji.
- W naszym gronie panuje świetna atmosfera. Lubimy pożartować, ale gdy przychodzi do startu to skupiamy się na naszych własnych celach. A te na Śląskim będą wielkie. Nie mogę się doczekać startu w Chorzowie. To będzie wielka przygoda - zapewnia Piotr Lisek.
W lipcu m.in. Mistrzostwa Polski w Lublinie, a w sierpniu – ME w Berlinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?