Piotr Nowak, trener Lechii Gdańsk: Chcemy pokazać dobrą piłkę i dać kibicom widowisko

Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk w niedzielę zagra z Lechem Poznań w meczu piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Klub szacuje, że mecz może obejrzeć nawet około 28 tysięcy widzów.

- Kiedy zaczynałem współpracę z piłkarzami w Lechii na nasze mecze przychodziło 11 tysięcy widzów. Przez dziewięć miesięcy przekonaliśmy kibiców i ludzi, którzy chcą oglądać dobrą piłkę. Nie tylko tych, co zawsze przychodzą, ale i tych co mieli swoje obiekcje. Przekonaliśmy dobrą grą, ofensywną. To są widowiska - mówi Piotr Nowak, trener Lechii. - Są mecze, które nie układają się czasami po naszej myśli, ale kibice są z nami. Praca przynosi efekty. Ludzie, którzy byli i są związani z Lechią doceniają to, co robimy, jak prezentujemy się na boisku i poza nim. 28 tysięcy widzów to bardzo dobry wynik, ale jak będziemy kontynuować to, co robimy, to przyjdzie jeszcze więcej.

Szkoleniowiec cieszy się z postawy zespołu w Krakowie, ale podkreśla, że cały czas jest nad czym pracować.

- To było bardzo dobre 90 minut w Krakowie. Były momenty, że bardzo graliśmy mądrze, Była kreatywność w grze ofensywnej i kolejne szanse bramkowe. Nie można być zachłannym, a bez względu na to, ile strzeli się goli, to będą zawsze trzy punkty. A skuteczność Flavio Paixao? Miał dobrą asystę przy golu Marco - uśmiechnął się trener biało-zielonych. - Szlifujemy nasze poczynania w ofensywie.

Przed drużyną Lechii w niedzielę trudny i ważny mecz z Lechem Poznań, który też chce grać piłkę ofensywną.

- Mam taką nadzieję, że kibice zobaczą dobrą piłkę i widowisko. Zapowiada się interesujący mecz, w którym dwie strony będą chciały wygrać. Musimy patrzeć na pewne rzeczy taktyczne i defensywne, ale to nie przesłoni nam wizji, o której mówimy od kilku miesięcy. Ten mecz to będzie wydarzenie. Grać przy takiej publiczności to marzenie dla każdego piłkarza - mówi Nowak.

Nenad Bjelica, nowy trener Lecha, przekonuje że we włoskiej Serie B spotkał się z takim systemem gry, jaki preferuje Lechia i ma na niego sposób.

- Dobrze. Cieszy mnie to - tylko uśmiechnął się trener Nowak. - Jeszcze zostało nam kilka systemów do opanowania, na razie są cztery - kontynuuje. - W moim zespole są inteligentni piłkarze i przyswajają sobie te rzeczy. Oni są w stanie to wykonać i wykonują, a nie są to łatwe rzeczy. Tak szczerze, to najchętniej grałbym trzema napastnikami. To nie jest bajerowanie. Gram dwoma, żeby było widowisko. Kibice chcą oglądać akcje, bramki i żeby był pomysł na grę. Kultura gry i dyscyplina taktyczna muszą być zachowane, ale to musi być widowisko. Można grać dobrze w piłkę, niekonwencjonalnie i szybko. Baza wyjściowa 3-5-2 była dobrze zrobiona i jako fundament wiele nam dała. Jak będziemy bardziej nieprzewidywalni, to łatwiej będzie nam się grało. Fajnie, że są takie mecze, jak z Lechem. Wcześniej z Jagiellonią też graliśmy hit kolejki. Im więcej meczów o stawkę, tym lepiej będziemy przygotowani do kolejnych spotkań.

Szkoleniowiec Lechii wypowiedział się także na temat sytuacji kadrowej zespołu przed meczem z Lechem.

- Z Sebastianem Milą będziemy rozmawiać jeśli chodzi o miejsce w meczowej "18". Mamy w przyszłym tygodniu mecze ligowei Puchar Polski, więc będzie czas na rotacje kadrowe. Zobaczymy co z Sebą. Muszę z nim porozmawiać, zobaczymy w którym miejscu jesteśmy i co zrobić, żeby wszystko fajnie wyglądało. Jeśli chodzi o Kubę Wawrzyniaka i Grześka Kuświka, to raczej nie będzie przeciwwskazań, aby zagrali - zakończył trener Nowak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piotr Nowak, trener Lechii Gdańsk: Chcemy pokazać dobrą piłkę i dać kibicom widowisko - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24