Piotr Stokowiec, trener Lechii: - Bardzo chcieliśmy wygrać, ale nie zawsze chcieć to móc. Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Nie wiem, czy zjadła nas presja. Wyglądaliśmy bardzo topornie, jakbyśmy pchali autobus pod górę. Ciężko to szło... Dostaliśmy bramkę ze stałego fragmentu z gry, co nas zupełnie wybiło z rytmu. Nic się nie kleiło.
- W drugiej połowie Lechia była inna. Była inna drużyna, która parła do przodu. To jest pozytywne, że nie straciliśmy determinacji, graliśmy odważnie, dużo ryzykowaliśmy. Tak się gra, gdy się chce coś osiągnąć. Oddaliśmy w sumie szesnaście strzałów, ale za mało celnych. Brakło trochę jakości. Brawo dla Flavio, że strzelił piękną bramkę, szkoda, że w końcówce nie sfinalizował kolejnej akcji.
- W tej chwili patrzymy na przeciwników... Absolutnie się nie poddajemy. Dopóki będzie jakakolwiek szansa, to zawalczymy. Szkoda, że wypadają za kartki Conrado, Saief i Haydary. Musimy odbudować się mentalnie i jechać do Białegostoku po zwycięstwo.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?