Piotr Stokowiec zostanie zwolniony? Przemówił po meczu z Lechią: Jako osoba, która wiele zrobiła dla Zagłębia, oczekuję należytego szacunku

PKO Ekstraklasa. Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 0:3

- Fakt, przegraliśmy trzy mecze w tydzień, w tym spotkanie z drugoligowym Motorem Lublin. Wcześniej jednak przez sześć meczów nie przegraliśmy. Ta narracja wkradła się do głów młodych chłopaków - powiedział szczerze do bólu Stokowiec. Szkoleniowiec nie bał się nawiązać do komentarzy, które pojawiały się w mediach na jego temat jakoby ewentualna porażka z Lechią miała przelać czarę goryczy i zdecydować o jego przyszłości w klubie.

- Ja się swojej pracy nie wstydzę. Biorę wszystko na klatę. Byłem tutaj za pierwszym razem przez trzy i pół roku i nie od razu zbudowaliśmy silną drużynę, która później grała w pucharach. W Lechii też był moment kryzysowy, ale wyprowadziłem drużynę z tego. To jest proces. W drugiej połowie na boisku było sześciu młodzieżowców. Oni też muszą popełniać błędy, dostać czas. My ich budujemy, ale potrzebujemy czasu - dodał trener Zagłębia. Jego pierwsza przygoda w klubie z Lubina w latach 2014-2017 była okraszona m.in. awansem z 1 ligi do Ekstraklasy w sezonie 2014/15, a po roku zdobyciem brązowego medalu.

- Dajcie popracować, nie wpadajmy w histerię. Możemy co pół roku zmieniać trenerów, ale tak nic nie zbudujemy. Nikt nie powtórzył tutaj wyników, które osiągnąłem podczas mojego pierwszego pobytu. Jako osoba, która wiele zrobiła dla Zagłębia, oczekuję należytego szacunku.”. (PAP)
marw/ sab/

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy