Korona Kielce swój pierwszy mecz po przerwie zimowej zremisowała 0:0 z Górnikiem Zabrze. Podopieczni Mirosława Smyły walczą w tym roku o utrzymanie w PKO Ekstraklasie i aby się to udało muszą zacząć wygrywać mecze. W Białymstoku znów im się nie udało, choć można odnieść wrażenie, że nawet nie próbowali. Remis na trudnym terenie jest cenny i z tego założenia wyszli piłkarze z Kielc.
Okazji jednak w meczu nie brakowało. Już w 10. minucie futbolówka zatrzepotała w siatce Korony. Jakov Puljić znakomicie znalazł się w polu karnym rywala i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki! Wcześniej piłkę zgrał mu Taras Romańczuk i Daniel Stefański - po wysłuchaniu podpowiedzi z wozu VAR - podjął decyzję o odwołaniu bramki.
W Białymstoku nie oglądaliśmy świetnego widowiska. Lepiej wygladała Jagiellonia, której bramka została anulowana, ale po przerwie również nie doczekaliśmy się goli. Dużo niedokładności z obu stron, słaby też mecz Jesusa Imaza, który zaliczał kiks za kiksem.
Pod koniec spotkania świetną okazję zmarnował debiutujący Puljić. Chorwat wywarł presję na Ivanie Marquezie, ten pomylił się i oddał piłkę rywalowi. Napastnik Jagi zamiast popędzić z piłką do bramki, oddał strzał z ostrego kąta, po którym futbolówka trafiła prosto w ręce bramkarza.
Akcję meczu miał na swoim koncie Marcin Cebula. Dość spokojny kontratak Korony zakończył się niespodziewanie akcją dwóch na trzech. Marcin Cebula otrzymał piłkę na skraju pola karnego, pociągnął akcję do linii końcowej, przerzucił piłkę nad bramkarzem, ale Matej Pućko nie trafił w piłkę dosłownie metr przed bramką.
Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Marek Kozioł
Widzów: 7 518
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?