PKO Ekstraklasa. Cracovia ograła bezradnego Górnika Zabrze. Gole stoperów po strzałach głową. Najpierw trafił Ghita, potem Jablonsky

PKO Ekstraklasa. Mecz Cracovia - Górnik Zabrze 2:0

Cracovia objęła prowadzenie w 17 minucie. Piłka wpadła do siatki dzięki rożnemu. Po wrzutce debiutującego Macedończyk Janiego Atanasova głową do bramki skierował ją Rumun Virgil Ghita.

Przed przerwą Górnik praktycznie ani razu nie stworzył zagrożenia. Irytacji nie krył pokrzykujący na kolegów Lukas Podolski, ani kibice, którzy szczelnie wypełnili sektor gości przy Kałuży.

Cracovia atakowała głównie po stałych elementach gry. Bliski szczęścia po rozegraniu wolnego był Karol Knap. Piłkę zmierzającą na prawy słupek do boku zbił Daniel Bielica.

Rozwiń

Kibice Górnika przy Kałuży w Krakowie Andrzej Banas

Jablonsky poprawił po koledze

Górnik na ten mecz nie "dojechał". W drugiej połowie przewaga Cracovii jeszcze bardziej się unaoczniła. Najpierw znakomitej okazji na podwyższenie nie wykorzystał Benjamin Kallman, po którego uderzeniu piłka tylko otarła boczną siatkę.

Najwidoczniej tak musiało wyjść, żeby to stoperzy wyręczyli napastników. W 53 minucie bramkę na 2:0 zdobył bowiem David Jablonsky. Czech tak jak Ghita skutecznie główkował w polu karnym. Asystował mu Knap.

Górnik jedyną okazję stworzył dopiero w 90 minucie, kiedy w poprzeczkę huknął Podolski.

Tabela Ekstraklasy. Awans Cracovii na szóste miejsce

To ósme zwycięstwo Cracovii w tym sezonie. Drużyna Jacka Zielińskiego awansowała z dziewiątego miejsca na szóste. Ma 28 punktów, czyli tyle samo co siódma Wisła Płock i ósma Stal Mielec.

W przyszły poniedziałek Cracovię czeka wyjazd na Koronę Kielce. Dwunasty Górnik spróbuje przerwać serię trzech porażek z rzędu u siebie, w spotkaniu z Lechią Gdańsk.