Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa. Kuriozalne błędy Krzysztofa Jakubika w meczu Jagiellonia - Radomiak. Sędziego uratował VAR

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
PKO Ekstraklasa. Czasami obecność VAR-u rozluźnia sędziów. W końcu za każdym razem w przypadku podjęcia błędnej decyzji system może ich natychmiast "wyratować". I tak było dzisiaj w Białymstoku, gdzie Krzysztof Jakubik gubił się podczas meczu Jagiellonii z Radomiakiem Radom.

Kłopoty z decyzyjnością Jakubika wprowadziły niepotrzebną nerwowość. Mówiąc wprost piłkarzom obu drużyn puściły nerwy. Sześciu jeszcze przed przerwą zostało ukaranych żółtymi kartkami, a stoper Mateusz Skrzypczak został nawet wyrzucony z boiska, gdy najpierw odkopał piłkę po gwizdku, a potem dopuścił się faulu taktycznego (piłkę odkopał też Luis Machado).

W 12 minucie Jakubik początkowo nie uznał bramki Marca Guala, uznając, że Hiszpan znalazł się na pozycji spalonej, ale po sygnale VAR zmienił decyzję. Trudno winić arbitra o błąd, bo telewizyjne powtórki wykazały akcję stykową. Potem jednak rozjemca z Siedlec przeszedł już sam siebie...

Tuż przed końcem pierwszej połowy tylko Jakubik dostrzegł rzekomy faul na Fedorze Cernychu i wskazał na rzut karny dla Jagiellonii. Zawodnicy z Radomia złapali się za głowy, bo to prędzej Litwin przewinił, a nie oni. Decyzję sędziego podali też w wątpliwość jego koledzy z VAR-u, apelując o przeanalizowanie sytuacji. Po chwili karygodna decyzja została naprawiona - karny został odwołany.

W drugiej połowie na Jakubika narzekała zwłaszcza Jagiellonia - choć akurat niesłusznie. Arbiter najpierw przyznał Radomiakowi karnego za nabicie rywala w rękę, a potem wyrzucił jeszcze jednego piłkarza Jagi, Andrzeja Trubehę, kwalifikując jego faul jako bardzo agresywny, zasługujący na czerwoną kartkę. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że w obu sytuacjach Jakubik musiał posiłkować się VAR - to znaczy z boiska sam nie podjął takich decyzji, ale dopiero po sygnalizacji od kolegów z VAR-u. Po dużym piwie powinien postawić Pawłom: Malcowi i Sokolnickiemu, bo to oni uratowali jego mecz...

EKSTRAKLASA w GOL24

W piątek 5 sierpnia kibice Legii Warszawa oraz klub upamiętnili ofiary Powstania Warszawskiego po niedawnej 78. rocznicy. Mecz zaczął się od minuty ciszy, a następnie kibice zaczęli odśpiewywać hymn narodowy. Następnie "Żyleta" wzięła sprawy w swoje ręce i odpaliła race. Zobacz zdjęcia z trybun!

Legia Warszawa - Piast Gliwice. Zobacz oprawę Żylety! [ZDJĘC...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24