Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa. Lechia Gdańsk na fotelu lidera. Czwarte zwycięstwo z rzędu

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Przemyslaw Swiderski
PKO Ekstraklasa. Lechia Gdańsk kontynuuje serię zwycięstw. Tym razem piłkarze Tomasza Kaczmarka ograli w Niecieczy Bruk-Bet Termalicę 2:0 (0:0). Obie bramki padły w odstępie 80 sekund. Biało-zieloni przynajmniej do niedzieli objęli prowadzenie w tabeli.

PKO Ekstraklasa: Bruk-Bet Termalica - Lechia Gdańsk 0:2

Jak padły bramki?

  • 0:1 55 min - Dokładne dośrodkowanie Ilkaya Durmusa. Piłkę z ostrego kąta zgrał Conrado, a Flavio Paixao z najbliższej odległości wpakował ją do siatki.
  • 0:2 56 min - Ilkay Durmus kapitalnie przerzucił piłkę nad obrońcami gospodarzy, a linię spalonego złamał Marcin Wasielewski. Futbolówkę przyjął Conrado i pewnym strzałem pokonał Łukasza Budziłka.

Trener Tomasz Kaczmarek miał nad czym myśleć przed meczem w Niecieczy głównie w kontekście kontuzji Łukasza Zwolińskiego. To napastnik, który w tym sezonie strzelił pięć goli, jest najlepszym strzelcem biało-zielonych, a do siatki trafiał w czterech kolejnych meczach. Zwoliński ma uraz pleców, ale jak zapewnia szkoleniowiec biało-zielonych nie jest to nic poważnego. W tej sytuacji na środek ataku przesunięty został Kacper Sezonienko.

Lechia zdecydowanie dominowała na boisku beniaminka i była lepsza pod każdym względem. I szybko przeprowadziła świetną akcję. Zagranie Flavio Paixao w pole karne było znakomite, a odegranie Rafała Pietrzaka wykorzystał Ilkay Durmus, który trafił do pustej bramki gospodarzy. Niestety, VAR wykazał, że podający Pietrzak był dosłownie na centymetrowym spalonym.

Sezonienko wciąż się uczy, ale jeszcze brakuje mu doświadczenia i właściwych zachowań. Tyłem do bramki rywala nie gra tak dobrze jak Zwoliński, a w dobrych sytuacjach w polu karnym, to zabrakło lepszego ostatniego podania, a w innej okazji za mocno wypuścił sobie piłkę. Takie detale oraz brak szybszego rozegrania akcji decydowały o tym, że Lechia w pierwszej połowie nie strzeliła gola, choć była drużyną bez dwóch zdań lepszą.

- Cała pierwsza połowa była pod naszą kontrolą. Szkoda najbardziej sytuacji z bramką, która nie została uznana, bo to była fajna akcja – ocenił w przerwie Paixao, kapitan gdańskiego zespołu.

W drugiej połowie nadal Lechia pokazywała wyższą jakość piłkarską, ale to Termalica stworzyła jako pierwsza sytuację bramkową. Po stracie Macieja Gajosa szansę miał Michal Hubinek, ale trafił w boczną siatkę. Później jednak biało-zieloni w ciągu 82 sekund wstrząsnęli Niecieczą! Najpierw bardzo dobrze dośrodkował Durmus, piłkę głową przytomnie zgrał Conrado, a do pustej bramki trafił Paixao. Dla Flavio to już 94 gol w historii jego występów w PKO Ekstraklasie i magiczna „100” jest już coraz bliżej. Kilkadziesiąt sekund później zagrania Durmusa wykończył Conrado. Brazylijczyk mógł strzelić jeszcze jednego gola, kiedy dostał znakomite podanie od Gajosa, ale posłał piłkę tuż obok słupka bramki rywali. Termalica też miała swoje sytuacje, ale Dusan Kuciak obronił strzał Marcina Grabowskiego, a w innej sytuacji Żukowski wybił piłkę, która leciała w kierunku bramki.

Termalica, zgodnie z oczekiwaniami, grała mocno defensywie i Lechia musiała znaleźć sposób na rywala. Trener Kaczmarek spodziewał się, że będzie grało się trudniej, bo przeciwnicy będą mocniej analizować to, a w jakim stylu chcą grać jego podopieczni. Jednak i na tak grającego rywala biało-zieloni znaleźli sposób. To czwarte ligowe, a piąte licząc z Pucharem Polski, kolejne zwycięstwo Lechii, która została nowym liderem PKO Ekstraklasy. Lech jeśli chce wyprzedzić biało-zielonych i wrócić na prowadzenie, to musi zdobyć przynajmniej punkt w spotkaniu z Legią w Warszawie.

Piłkarz meczu: Conrado
Atrakcyjność meczu: 6/10

EKSTRAKLASA w GOL24

Sympatycy futbolu w kolejnych miastach doczekają się nowych lub zmodernizowanych stadionów. Nie wszyscy mogą być zadowoleni. W Radomiu budowa trwa już pięć lat, a jej efektów nie widać. W Częstochowie narzekają kibice, zmodernizowany obiekt nazywając "kurnikiem". Zobaczcie, jak aktualnie wyglądają place budowy.

Stadiony w budowie w Polsce. Czy wszystko idzie zgodnie z planem?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PKO Ekstraklasa. Lechia Gdańsk na fotelu lidera. Czwarte zwycięstwo z rzędu - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24