Miedź Legnica - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
Przed derbami o stawkę nastroje były zdecydowanie gorsze u drużyny beniaminka. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego mieli przed tym meczem na koncie zaledwie punkt, uzyskany w zremisowanym meczu z Radomiakiem Radom w 1. kolejce. Później dwukrotnie przegrywali: z Wartą u siebie i przed tygodniem z liderem Ekstraklasy, Wisłą Płock. Obecnie plasują się na 16. miejscu. Dzisiejsze spotkanie dla nich było świetną okazją, by uciec ze strefy spadkowej.
Goście z Lubina zajmowali przed kolejką 10. lokatę. Zanotowali jedną wygraną, dwa remisy i jedną porażkę. Podopieczni Piotra Stokowca wygrali z Piastem Gliwice, zremisowali ze Śląskiem Wrocław i Lechem Poznań, a jedyna porażka do tej pory to starcie z Legią przy Łazienkowskiej.
Początek spotkania należał do przyjezdnych, ale to miejscowi mieli doskonałą okazję tuż przed przerwą. Dwóch zawodników Miedzi biegło z piłką na bramkę Bieszczada. Napastnik zamiast podać do pustej bramki do Kobackiego postanowił uderzyć sam. Bieszczad obronił to łatwe uderzenie. Na szczęście dla napastnika, odgwizdany został spalony.
W 53. minucie padło trafienie samobójcza Joe Aurtenetxe. Dośrodkowanie Kacpra Chodyny, które próbował przeciąć Hiszpan. Niefortunna interwencja i mieliśmy 0:1.
Pod koniec obie strony ruszyły do odważnych ataków. Jarosław Jach trafił w poprzeczkę po uderzeniu głową. Obieta po chwili huknął z pierwszej piłki po wrzutce, ale piłka wylądowała tylko na bocznej siatce.
Swoją okazję miał również Dieng. Skrzydłowy wpadł w pole karne, i stanął przed szansą "sam na sam" z bramkarzem i również trafił w siatkę od zewnątrz.
Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Kacper Chodyna
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?