PKO Ekstraklasa. Pierwszy raz na śniegu. Piast Gliwice odwrócił wynik z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza

PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1

Pomarańczowa piłka, czerwone linie i biały puch zmieszany z trawą i błotem - taki okazal się krajobraz meczu inauguracyjnego 16. kolejkę. Umorusany Tomasz Loska już po 45 minutach przebrał się, bo jego jasny komplet nadawał się jedynie do pralki i to z programem dedykowanym silnym zabrudzeniom...

Pomimo trudnych warunków mecz okazał się całkiem ciekawy. Termalica objęła prowadzenie tuż przed przerwą, a powinna była praktycznie zaraz po rozpoczęciu gry. W 3 minucie rzutu karnego po faulu na Murisie Mesanoviciu nie wykorzystał jednak Roman Gergel. Skrzydłowy kopnął obok lewego słupka.

Później do głosu doszedł Piast - konkretnie Damian Kądzior. Były reprezentant Polski kilkukrotnie stanął przed szansą na zdobycie bramki, ale piłka jak na złość nie chciała wpaść do siatki. Za to później Kądzior dorzucił asystę - swoją piątą w sezonie.

Jak Termalica strzeliła gola? To była trzecia doliczona minuta do pierwszej połowy. Jakub Czerwiński nie przeciął długiego podania od Artema Putiwcewa, zaś Muris Mesanović dopadł do kozłującej futbolówki, po czym płaskim strzałem umieścił ją w bramce, uprzedzając Frantiska Placha.

Chwilę po zmianie stron Termalica miała szansę na drugiego gola, lecz Kacper Śpiewak, ten sam, który tak znakomicie wypadł w reprezentacji U-21, przestrzelił z bliskiej odległości. To się zemściło w 52 minucie. Żeby było śmieszniej, Śpiewak nie pokrył Czerwińskiego, a ten głową doprowadził do wyrównania, rehabilitując się za wcześniejszy błąd.

Decydującą akcję Piast przeprowadził w 71 minucie. Patryk Sokołowski mimo obecności trzech przeciwników zdołał na raty pokonać bramkarza, dzięki czemu jego zespół przerwał passę trzech meczów bez wygranej.

Piłkarz meczu: Damian Kądzior
Atrakcyjność meczu: 5/10

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy