Jagiellonia w zeszłej kolejce zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:1. W ten sposób zachowała pięć punktów przewagi nad Wisłą Kraków, która otwiera czerwoną strefę.
- Za nami udany tydzień, w którym przygotowywaliśmy się do następnego meczu. Nikt nie myślał o majówce, ani relaksie. Oczywiście w ostatnim meczu zgarnęliśmy punkt, który przybliża nas do realizacji celu, ale nie możemy sobie pozwolić na chwile słabości i dekoncentracji - przyznał Piotr Nowak.
Wygrana przy Reymonta zapewni Jagiellonii spokój. Podział punktów także będzie dla białostoczan korzystny. W przypadku porażki zostaną im jeszcze dwa podejścia - u siebie z Legią Warszawa i na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. - Wisła Kraków pokazała w starciu z „Nafciarzami”, że nawet przegrywając 1:3 byli w stanie doprowadzić do wyrównania. Musimy być na to przygotowani od początku, aby nie tylko cofnąć się i "lagować", ale musimy grać w piłkę i znaleźć elementy które pozwolą nam nie tylko zremisować, ale również wygrać - dodał trener Jagiellonii.
- Mamy świadomość wagi tego spotkania, dlatego oczekują, że wybiegamy i wywalczymy tę wygraną. Chcemy pokazać, że zespół jest mentalnie przygotowany w odpowiedni sposób. Nie chcę, abyśmy znowu otrzymali „dwa gongi” i musieli gonić wynik. Owszem, w ostatnich tygodniach to nam się zdarzało, ale po błędach, które musimy wyeliminować - zaznaczył szkoleniowiec.
EKSTRAKLASA w GOL24
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?