PKO Ekstraklasa. Zagłębie Lubin - Radomiak Radom 0:2
Radomiak przetrwał napór Zagłębia z pierwszych minut, a potem ruszył po swoje. Bardzo łatwo przedostawał się z piłką w pole karne lub jego okolice. Oddał wprawdzie tyle samo strzałów, ale w przeciwieństwie do przeciwnika lepiej nastawił celowniki.
Mecz powinien był rozpocząć się od bramki dla Zagłębia. Powinien, ale nie rozpoczął, ponieważ Sasa Żivec z najbliższej odległości kopnął nad poprzeczką. To się zemściło. W 14 minucie osamotniony Raphael Rossi skierował piłkę do siatki Zagłębia. Uderzył głową, po dośrodkowaniu Leandro.
Radomiak podwyższył dzięki Karolowi Angielskiemu, któremu podanie przedłużył Maurides. Obaj napastnicy, którzy w Krakowie kłócili się o wykonanie rzutu karnego, wypadli na medal.
Fatum nie opuściło Zagłębia nawet po zmianie stron. Dość powiedzieć, że Filip Starzyński zmarnował jedenastkę (wyczuł go Filip Majchrowicz), a Aleksandar Pantić kopnął obok słupka w najlepszej sytuacji z gry. W gonieniu za wynikiem nie pomogło nawet wyrzucenie z boiska Karola Angielskiego, który musiał opuścić murawę po 64 minutach. Sędzia czerwoną kartkę pokazał również Sasy Baliciowi. Obrońca jako rezerwowy wbiegł na murawę i uderzył Luisa Machado w twarz.
"Z liścia" w twarz. Balić zasłużył na dyskwalifikację
Dla Radomiaka to siódmy mecz z rzędu bez porażki (cztery zwycięstwa po trzech remisach). Na wyjeździe wygrał dopiero drugi raz.
Piłkarz meczu: Maurides
Atrakcyjność meczu: 5/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?