Wisła Płock - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)
Spotkanie zaczęło nam się już w 4. minucie. Rzut wolny z około 35 metrów, delikatne zagranie na Damiana Rasaka, który złożył się do strzału z dystansu i fantastycznie trafił w okienko bramki! Co za uderzenie! Jeszcze piękniejsze od pierwszego spotkania tej kolejki.
Lechia miała swoje momenty w trzecim kwadransie spotkania. Najpierw szybka akcja Lechii, zagranie na lewą stronę do Conrado, który nieco wycofał futbolówkę. Czyhający tam Flavio dopadł do piłki, ale uderzył z 14 metrów prosto w słupek. Po chwili Łukasz Zwoliński zmarnował doskonałą okazję sam na sam z ostrego kąta. Arbiter dopatrzył się jednak pozycji spalonej. W 35. minucie Flavio nabrał na prosty zwód Michalskiego i z 12 metrów uderzył na bliższy słupek. Refleks Kamińskiego sprawił, że nie mieliśmy wyrównania.
Futbolówka trafiła do siatki Kamińskiego w 54. minucie. Dośrodkowanie Gajosa z rzutu wolnego wykorzystał Mario Maloca. Jak widział boczny sędzia i potwierdził to VAR - obrońca gości był na minimalnym spalonym w momencie wrzutki.
W 10. domowym meczu Wisła Płock notuje ósme zwycięstwo i z dwoma remisami notuje fantastyczną jesień na własnym stadionie. Nafciarzy może w tej klasyfikacji dogonić tylko Lech Poznań, który gra z Górnikiem Zabrze.
Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Damian Rasak
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Frekwencja w Ekstraklasie na półmetku sezonu [RANKING]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
