PlusLiga: Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin. Niespodzianka w hicie 1. kolejki. Trzygodzinny bój Jurajskich Rycerzy ZDJĘCIA

Jurajscy Rycerze pierwsze spotkanie sezonu rozpoczęli bez Aarona Russella, który wyleciał do Stanów Zjednoczonych na ślub brata oraz Mateusza Bieńka, który wraca do zdrowia po kontuzji stopy odniesionej na igrzyskach olimpijskich. W drużynie Lublina nie zagrał Wilfredo Leon, który także jest kontuzjowany.

W pierwszym secie siatkarze z Zawiercia pewnie zaczęli spotkanie, grając skutecznie w obronie i kończąc ataki, dzięki temu wyszli na prowadzenie 15:10. Świetnie na boisku prezentował się Karol Butryn z Zawiercia. Do tego momentu lublinianie zaczęli stawiać twardsze warunki i doszli do remisu 19:19. Zaczęła się emocjonująca gra na przewagi, która zakończyła się atakiem w aut Sawickiego z Lublina i Zawiercie zwyciężyło 29:27.

Drugi set to od początku walka punkt za punkt, do momentu, kiedy Lublin wyszedł na prowadzenie 17:15 i stopniowo utrzymywał przewagę, zwyciężając 25:22.

Trzeci set od początku przebiegał z minimalnym prowadzeniem Zawiercia, na tablicy wyników 18:16 dla Jurajskich Rycerzy i tutaj podobnie jak w pierwszym secie, zaczyna się dramatyczna walka punkt za punkt. Karol Butryn zostaje złapany na bloku i dochodzi do remisu 18:18. Walka na styku trwała do wyniku 24:23 dla Lubina, kiedy to po ich ataku piłka minimalnie ląduje w boisku, następnie Zawiercie myli się w ataku i LUK zwycięża tego seta 25:23.

Czwarty set to popis Jurajskich Rycerzy w całej pełni, którzy w końcówce seta odskakują na 17:11. Świetna gra Kwolka i Butryna kończy tego seta 25:20 dla Zawiercia.

Tie-break od asa Jurija Gładyra, zaczynają zawiercianie. Lublin natomiast zaczyna grać bardzo skutecznie w obronie i ataku, odskakując na wynik 10:6, Zawiercie jednak dochodzi dzięki skutecznej grze w bloku i zagrywce do wyniku 10:11.

Jednak kapitalną zagrywką w Lublinie prezentuje się Fynnian McCarthy, który doprowadza do przewagi 13:10 dla Lubina, której to nie wypuszcza z ręki i wygrywa 15:12, a cały mecz 3:2.

-Takie są początki sezonu, taki jest sport i trzeba się pogodzić, że czeka nas dużo ciężkiej pracy, że nic samo nie przyjdzie, nikt się przed nami nie położy. Brawo dla Lublina, mam nadzieję, że utrzymają ten poziom, który zaprezentowali dzisiaj i będą nieprzyjemnym przeciwnikiem dla reszty zespołów z ligi - powiedział po meczu Bartosz Kwolek, przyjmujący Zawiercia.

- Mamy kilku nowych zawodników, którzy muszą poznać do końca moją filozofię gry i grupy, która była w zeszłym roku, to na to potrzebny jest czas. Zawodnicy,, którzy do nas przyszli są bardzo pozytywnymi charakterami i mam nadzieję, że szybko wkomponują się i złapiemy rytm grania na treningach i meczach, polegający na radości z gry - powiedział przed spotkaniem Michał Winiarski, trener Zawiercia.

Nagrodę MVP otrzymał Marcin Komenda, rozgrywający Lublina. Na trybunach zasiadła liczna jak na halę w Zawierciu, 50-oosobowa grupa kibiców z Lublina.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin 2:3 (29:27, 22:25, 23:25, 25:20, 12:15)

Aluron CMC Warta Zawiercie: Tavares, Butryn, Kwolek, Łaba, Zniszczoł, Gladyr, Perry (L) oraz Ensing, Nowosielski, Rajsner

Bogdanka LUK Lublin: Sasak, Grozdanow, Tuinstra, Komenda, McCarthy, Sawicki - Thales (libero) oraz Czyrek, Malinowski, Wachnik, Słotarski.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin 2:3 (29:27, 22:25, 23:25, 25:20, 12:15)

Aluron CMC Warta Zawiercie: Tavares, Butryn, Kwolek, Łaba, Zniszczoł, Gladyr, Perry (L) oraz Ensing, Nowosielski, Rajsner

Bogdanka LUK Lublin: Sasak, Grozdanow, Tuinstra, Komenda, McCarthy, Sawicki - Thales (libero) oraz Czyrek, Malinowski, Wachnik, Słotarski.