Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pięknym sukcesie z Ostendą drzwi do awansu w Lidze Mistrzów są dla Stelmetu Enei BC Zielona Góra już otwarte

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Za chwilę Thomas Kelati zdobędzie kolejne punkty. To był świetny mecz zielonogórzam
Za chwilę Thomas Kelati zdobędzie kolejne punkty. To był świetny mecz zielonogórzam Mariusz Kapała
Stelmet Enea BC Zielona Góra rozgromił w Lidze Mistrzów mistrza Belgii Ostendę 98:68. Teraz brama do Top-16 może nie jest jeszcze szeroko otwarta, ale już wyraźnie uchylona.

Oba zespoły nastawiły się na walkę, bo zwycięstwo otwierało przed nimi już poważną szansę na awans w Lidze Mistrzów. Mieliśmy problemy, bo przez kilka dni przeziębiony był Amerykanin James Florence. Pojawił się w składzie, epizodycznie na parkiecie, ale na szczęście trener Andrej Urlep mógł dać mu odpoczywać. W Ostendzie nie wystąpił Chase Fieler. Amerykanin przyjechał z zespołem do Zielonej Góry, ale dopadła go choroba i musiał zostać w hotelu.

Do pewnego momentu, czyli do ostatniej minuty drugiej kwarty był to bardzo zacięty pojedynek. Przełomem była sytuacja w której po faulu Belgów sędziowie, po ich zbyt gwałtownych protestach, podyktowali dwa przewinienia technicznee, odskoczyliśmy po raz pierwszy w tym meczu na osiem punktów. W drugiej połowie to już było systametyczne rozjeżdżanie mistrzów Belgii. Naszą przewagę pokazują statystyki. Z gry mieliśmy celność na poziomie 53,1 proc. (34/64), rywal 43,1 (22/51). W zbiórkach wręcz ich zdeklasowaliśmy 39:23. Mieliśmy też 22 asysty przy 17 rywala. Popełniliśmy 9 strat przy aż 17 Ostendy. Z tego zestawienia widać wyraźnie kto górował w tym meczu. Indywidualnie znów świetnie wypadł Vladimir Dragicević. Czarnogórzec ma znakomity sezon. W każdym meczu nie schodzi poniżej dobrego, albo bardzo dobrego, poziomu. We wtorkowy wieczór zdobył 24 punkty. Miał skuteczność na poziomie 84,6 procent (11 celnych rzutów na 13 prób), do tego dołożył 12 zbiórek i trzy asysty.

Zobacz też: Zielona Góra. Alejandro Hernandez - nowy zawodnik Stelmetu Enea BC Zielona Góra

Znakomicie spisał się Jarosław Mokros, który zaliczył chyba najlepszy występ w naszych barwach. Zdobył 16 punktów, miał 71,4 proc. skuteczności (5 celnych na 7 prób). A świetna zmiana na pozycji centra jaką dał Adam Hrycaniuk? Grał tylko ponad 11 minut (Dragicević 28), miał 80 procent skuteczności (4/5) i pięć zbiórek. Podobnie Thomas Kelati. Pozostali też dołożyli swoją cegiełkę do tego sukcesu.

Oto jak mecz ocenili obaj trenerzy i zawodnicy - Gratulacje dla zielonogórzan - powiedział szkoleniowiec Ostendy Chorwat Dario Gjergja. - Zagrali dziś jak bardziej doświadczony zespół. Byli świetni w ataku. Rozjechali nas w czwartej kwarcie. Mieliśmy problemy z obroną, rywal zbierał piłki na deskach. Byłem zirytowany, że moi zawodnicy popełnili przewinienia techniczne. To nie wpłynęło dobrze na naszą ekipę, a gospodarze zyskali pewności siebie. W ostatnich pięciu minutach meczu praktycznie pozwoliliśmy już Stelmetowi na wszystko.

Andrej Urlep: - Jestem bardzo zadowolony. Zagraliśmy dobry mecz. Wygraliśmy jakże ważne spotkanie. Mogę mieć trochę pretensję o pierwszą kwartę. W statystykach byliśmy lepsi w każdym elemencie. W sumie wykonaliśmy dobrą robotę, wiekszość spraw jakie sobie zakładaliśmy przed spotkaniem została wykonana, to co mieliśmy u rywali zatrzymać zostało zrobione. Może zaskakiwać wysokość tego zwycięstwa, ale skoro wszystko nam wychodziło, a rywal się poddał, to czemu nie? Ale jeszcze temat nie jest zamknięty. Przed nami długa droga i można powiedzieć, że jeszcze nic nie zrobiliśmy. Tyle, że teraz nasz los, jeśli chodzi o awans, zależy tylko od nas, bo jak wygramy dwa ostatnie mecze to wyjdziemy z grupy. Wszystko jest więc w naszych rękach. Trudno powiedzieć który z tych dwóch mec zów jakie nam pozstały jest trudniejszy. Każde kolejne spotkanie jest najważniejsze.

Tyle trenerzy. To prawda, że trzy kolejne zwycięstwa sprawiły, że teraz praktycznie awans Stelmetu Enei BC zależy od naszego zespołu. Sprawiło to zwycięstwo CEZ Nymburk nad Sidigasem Avellino 81:77. Wczoraj wieczorem Aris Saloniki podejmował Besiktas Stambuł, a Nanterre 92 Telekom Baskest Bonn. Te mecze zakończyły się już po zamknięciu dzisiejszego wydania ,,GL”. Ich wyniki też będą miały duży wpływ na układ tabeli.

Teraz przed Stelmetem Eneą dwa ostatnie mecze. W najbliższy wtorek w hali CRS z francuskim Nanterre 92 i w środę, 7 lutego w Nymburku z mistrzem Czech. Oczywiście nikt nam nie odpuści ale zarównio Czesi i Francuzi już dziś mają zapewiony awans i dla nich to nie będą mecze o życie. Do tematu wrócimy.

Zobacz też: Prezentacja modelu rzeźby Andrzeja Huszczy w Zielonej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Po pięknym sukcesie z Ostendą drzwi do awansu w Lidze Mistrzów są dla Stelmetu Enei BC Zielona Góra już otwarte - Gazeta Lubuska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24