To największy sukces kobiecego szczypiorniaka w Szczecinie od 25 lat. W trzech ostatnich sezonach Pogoń była kolejno czwarta, trzecia i druga. Dotarła też do finału Pucharu Challenge, a w tym sezonie także do decydującego meczu o Puchar Polski.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów, jakie robi zespół – cieszy się Przemysław Mańkowski, prezes klubu. - Celem na ten sezon było poprawienie pozycji z poprzedniego. Po drodze mieliśmy kilka niespodzianek, m.in. poważną kontuzję Agaty Cebuli. Mimo to udało się zrealizować nasze założenia.
W środę w Azoty Arenie Pogoń będzie świętować tegoroczne sukcesy wspólnie z kibicami. Początek imprezy o godz. 18. Ten termin był zarezerwowany na piąty mecz finału, ale rywalizacja o złoto z MKS Selgros zakończyła się w niedzielę w Lublinie. Klub będzie też świętował piątą rocznicę awansu do Superligi.
Kadra zespołu przed kolejnym sezonem przejdzie tylko kosmetyczne zmiany. Z niemal wszystkimi zawodniczkami przedłużono kontrakty. Pogoń opuści Paulina Masna, która ma związać się z AZS Łączpol AWFiS Gdańsk. Do tego klubu nadal będzie też wypożyczona Małgorzata Jurczyk.
- Mamy szeroką i wyrównaną kadrę, którą jeszcze w trakcie sezonu wzmocniła Monika Bancilon. Postaramy się jednak jeszcze podnieść jakość pozyskując zawodniczkę na prawe rozegranie. To dla nas priorytet – podkreśla prezes Mańkowski.
Przez dłuższy czas poza treningiem będą dwie reprezentantki Polski. Małgorzata Stasiak spodziewa się dziecka, a Joanna Gadzina leczy kontuzję ścięgna Achillesa. Jej powrót spodziewany jest na przełom września i października, dlatego klub nie szuka dodatkowej lewoskrzydłowej.
Przygotowania do rozgrywek ruszą w lipcu. Pod koniec tego miesiąca zespół pojedzie na zgrupowanie do Wałcza. W sierpniu weźmie udział w trzech międzynarodowych turniejach. W połowie sierpnia klub będzie gospodarzem kolejnej edycji Baltica Summer Cup (dwie ekipy z zagranicy i jeden z kraju), następnie wystąpi w Oldenburgu i Lubinie. Pogoń w przyszłym sezonie będzie występowała w Pucharze EHF.
Sukcesy Pogoni nie przeszły bez echa w świecie szczypiorniaka. Łukasz Kalwa, asystent Adriana Struzika, został zaproszony do współpracy przez Michaela Bieglera, selekcjonera żeńskiej reprezentacji Niemiec. Obaj szkoleniowcy pracowali już razem w męskiej kadrze Polski. Kalwa odpowiadał za analizę rywali. Natomiast Adrian Struzik wymieniany jest w gronie kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski kobiet.
- To potwierdzenie dobrej pracy, jaką obaj trenerzy wykonują w naszym klubie – podkreśla prezes Pogoni. - Adrian Struzik z pewnością chciałby pracować z polską kadrą. Jakie ma szanse? Nie znamy dokładnych warunków konkursu, ale jako klub bardzo mu kibicujemy i chcemy, aby się dalej rozwijał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?