Pogoń walczy o brązowy medal. Tylko i aż. Można się obrażać na koniec bitwy o wyższe cele, ale fakt, że trzecie miejsce podium ciągle jest w zasięgu musi choć trochę cieszyć. Zwłaszcza, że zapowiada się pasjonująca walka o tę lokatę z Lechem Poznań, a uplasowanie się wyżej od Kolejorza w tabeli PKO Ekstraklasy zawsze smakuje dobrze.
Przed Portowcami niemal idealna szansa na wyprzedzenie Lecha. Poznański klub ma nad Pogonią punkt przewagi, ale w niedzielę czeka go ciężka przeprawa na boisku Widzewa Łódź, który traci do swoich weekendowych rywali tylko trzy punkt y. Dodatkowo Lech może być zmęczony po meczu w europejskich pucharach (grał w czwartek), więc strata punktów jest jak najbardziej możliwa.
Lech Lechem, ale skupić trzeba się na własnej drużynie. Tydzień temu Pogoń zatrzymała na wyjeździe będące w bardzo dobrej formie Zagłębie Lubin. Bramkę w doliczonym czasie gry strzelił Marcel Wędrychowski i po skromnym 1:0 trzy punkty powędrowały do Szczecina. To już druga taka sytuacja w przeciągu kilku tygodni, że Portowcom udaje się strzelić gola na wagę zwycięstwa już po regulaminowym czasie gry. Pod koniec lutego ten sam sposób „wygrał” mecz Pogoni Wahan Biczachczjan podczas wizyty w Płocku.
Na pewno za grę do końca, za ambicję, za walkę i stwarzanie sytuacji, Pogoń należy pochwalić. Widać gołym okiem, że Portowcom na punktach zależy. Gorzej, że szczęście zawsze ma swój limit i w pewnym momencie może dopisać rywalom w tym kluczowym momencie. Na to z pewności należy zwrócić uwagę podczas meczu z Koroną. Portowcy, jako zespół z szansą na medal, muszą dominować takie drużyny jak Korona. Kielczanie mają tylko punkt przewagi nad strefą spadkową i każdy mecz jest dla nich o życie. Zwłaszcza, że po ostatniej kolejce poznaliśmy już wydaje się pierwszego spadkowicza. Miedź Legnica traci do bezpiecznego miejsca już siedem oczek.
Zagłębie było w formie przed meczem z Pogonią, ale nie inaczej będzie z Koroną. Zespół trenera Kamila Kuzery w sześciu ostatnich pojedynkach wygrał aż cztery razy. W ostatnich kolejkach w lidze pokonywali 1:0 Wisłę Płock oraz 2:1 Radomiaka Radom. Mogą oddać Pogoni pole gry, ale na pewno będą groźni do końca.
Tymczasem Pogoń pochwaliła się kolejnym młodym zawodnikiem, który podpisał z klubem profesjonalny kontrakt. Jest to Kacper Gołębiewski. Pomocnik związał się z Pogonią umową do 2026 roku. Do Szczecina trafił rok temu z KS Stadion Śląski Chorzów. Zadomowił się w pierwszym składzie juniorów młodszych. W obecnym sezonie młody pomocnik ma już na swoim koncie sześć trafień, co czyni go czwartym najlepszym strzelcem w całym zespole.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?