Pogoń – Lechia 2:3. Bramek i emocji więcej, ale punktów brak [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 2:3.
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 2:3. Andrzej Szkocki
Pogoń Szczecin przegrała z Lechią, choć pierwsza prowadziła i później potrafiła doprowadzić do remisu. O porażce przesądziły braki w ataku i błędy w obronie.

Dziesięć dni temu Lechia zdecydowała się zatrudnić Artura Sobiecha, napastnika znanego w Polsce, który ostatnie sezony spędził w Niemczech. Z Pogonią zaczął mecz na rezerwie, bo z przodu biegał Jakub Arak. Jednym słowem – bogactwo, którego pewnie zazdrościł Kosta Runjaic. Szkoleniowiec Portowców znów nie przespał spokojnie przedmeczowej nocy. Jeszcze w piątkowe południe wszystko wskazywało, że na szpicy zagra Adam Buksa. Ale nadzieja prysła po ostatnim treningu. Znów odezwały się plecy i zawodnik trafił na leczenie. Zamiast niego drugą szansę na grę w pierwszym składzie dostał prawie 18-letni Adrian Benedyczak. Inną niespodzianką był brak Radosława Majewskiego. Kreowany na lidera pomocy doświadczony zawodnik początek sezonu miał jednak kiepski. I odnotować należy debiut w ekstraklasie i Pogoni Mariusza Malca. Do czerwca reprezentował Podbeskidzie Bielsko-Biała i mógł się pochwalić niezłym doświadczeniem z I ligi.

Pogoń spokojnie rozpoczęła spotkanie, ale i Lechia nie chciała się odkryć, zmusić gospodarzy do większego wysiłku. W 13. minucie Benedyczak strzelał z pola karnego, ale zabrakło siły i precyzji. Gdańszczanie szybko odpowiedzieli i mieli dwie świetne okazje. Flavio Paixao główkował z 4 m, ale Łukasz Załuska był we właściwym miejscu. Po paru minutach Portugalczyk strzelił celnie z dystansu, bramkarz Pogoni z trudem odbił piłkę do boku. Doskoczył do niej Jakub Arak, ale strzelił bardzo niecelnie, choć bramkę miał pustą.

Dwie akcje Lechii ostudziły Portowców. Ci schowali się na swojej połowie i raczej polowali na kontrę. W 33. minucie szybki wypadł finalizował Adam Frączczak, ale kapitan przestrzelił. W 40. minucie Frączczak główkował celnie, ale Dusan Kuciak wybił na róg. Po nim stadion buchnął radością, bo kombinacyjne rozegranie stałego fragmentu gry i z bliska Kamil Drygas trafił do siatki.

Pogoń długo nie cieszyła się z prowadzenia, choć miała przerwę, by przygotować się na natarcie rywali. Gola szczecinianie stracili jednak po kontrze i błędach w kryciu. W 55. minucie Lechia już prowadziła. Wszystko zaczęło się od straty na połowie gości, pogoniarze nie potrafili się dobrze i szybko zorganizować i bramkę strzelił im stoper – Steven Victoria.

Pogoń przystąpiła do aktywniejszych ataków, szybko stworzyła sobie dwie okazje. W 65. minucie odważnie prawym skrzydłem podłączył się do akcji David Stec. Próbował zgrywać do kolegów, jeden z defensorów odbił ręką i sędzia pokazał jedenastkę. Drygas pewnie ją wykorzystał.

Po 4 minutach Lechia jednak znów była na prowadzeniu. Po rzucie wolnym źle zachował się Załuska, do odbitej przez niego piłki doskoczył Adam Chrzanowski i z bliska wbił do siatki.

Lechia zaryglowała swoje przedpole i Pogoni ciężko było coś zorganizować. Ale szanse były, tyle że Frączczak zgubił skuteczność (miał trzy dobre okazje), a Drygasowi nie wyszła przewrotka. A w ostatniej akcji to już zabrakło odrobiny szczęścia, by wbić piłkę do siatki po zamieszaniu podbramkowym.

Pogoń pozostanie po 6. kolejce na ostatnim miejscu w tabeli.


Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 2:3 (1:0)

Bramki: Drygas dwie (41. i 66. - karny) - Haraslin (50.), Vitoria (55.), Chrzanowski (69.).
Pogoń: Załuska - Stec, Malec, Walukiewicz, Nunes (93. Rudol) – Frączczak, Kozulj, Hołota (77. Majewski), Drygas, Guarrotxena (55. Matynia), - Benedyczak.
Lechia: Kuciak Ż – Fila Ż, Chrzanowski, Vitoria, Mladenović – Paixao, Kubicki, Łukasik (85. Borysiuk), Lipski, Haraslin (80. Michalak) – Arak (46. Mak).
Sędziował Mariusz Złotek (Gorzyce)
Widzów: 4699

ZOBACZCIE TEŻ:
70 LAT POGONI - KIBICE ODPALILI RACE NA BULWARACH

Polecamy:
Szef Bayernu odniósł się do słów Lewandowskiego. "Jestem zaskoczony tymi stwierdzeniami" (napisy)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Pogoń – Lechia 2:3. Bramek i emocji więcej, ale punktów brak [ZDJĘCIA] - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24