Pogoń Szczecin - Arka Gdynia. Sześć bramek i szalony mecz w Szczecinie. Arka kończyła go w dziesiątkę [zdjęcia]

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Piłkarze gdyńskiej Arki, po szalonym spotkaniu, zremisowali w Szczecinie z miejscową Pogonią 3:3. Pod koniec spotkania drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną dostał Christian Maghoma.

W Arce doszło do zmiany trenera, jednak tymczasowy szkoleniowiec Grzegorz Witt nie dokonał niemal żadnych roszad w składzie. Argumentował to faktem, że drużyna dobrze prezentowała się w zremisowanych derbach przeciwko Lechii. W porównaniu do tego meczu jedynie pauzującego za żółte kartki Michała Nalepę zastąpił Adam Deja.

Gdynianie od początku spotkania grali dość spokojnie, gdyż, jak podkreślał Grzegorz Witt , cennym łupem z jego perspektywy w Szczecinie będzie nawet punkt. Na boisku walka toczyła się głównie w środku pola. Jako pierwsi groźniejszą akcję ofensywną przeprowadzili gospodarze, kiedy Iker Guarrotxena minął na prawym skrzydle Adama Marciniaka i zagrał wzdłuż pola karnego. Na szczęście Radosław Majewski nie trafił w piłkę, a próbujący naprawić jego błąd Kamil Drygas popisał się wyjątkowo nieudanym uderzeniem.

Pogoń objęła natomiast prowadzenie w 26 minucie, wykorystując piętę achillesową Arki, czyli krycie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Piłkę dogrywał Hubert Matynia, a Michał Żyro przechytrzył w polu karnym Aleksandyra Kolewa, trafiając do siatki.

Jednak gdynianie także meldowali się pod bramką „Portowców”, co przyniosło efekt w 40 min. gry. Marko Vejinović otrzymał idealne zagranie w pole karne od Tadeusza Sochy, który zastąpił na placu gry kontuzjowanego Adama Marciniaka, i płaskim strzałem pokonał Łukasza Załuskę.

W drugiej połowie arkowcy ruszyli z animuszem na rywala i już na samym jej początku dwukrotnie szarżował Nabil Aankour. Także ten zawodnik uczestniczył w akcji, która w 56 min. zakończyła się drugim golem dla Arki po uderzeniu zza pola karnego Macieja Jankowskiego. Pogoń odpowiedziała świetnie rozegranym kontratakiem, po którym wyrównał Radosław Majewski. Już jednak cztery minuty później po dośrodkowaniu Gorana Cvijanovica arkowców ponownie na prowadzenie wyprowadził strzałem głową Deja. Gospodarzom niestety udało się wyrównać w 87 min. gry, kiedy błąd Christiana Maghomy wykorzystał Soufian Benyamina. Obrońca Arki wkrótce po faulu na tym samym zawodniku obejrzał drugą, żółtą kartkę i gdynianie kończyli mecz w dziesiątkę. W doliczonym czasie gry po strzale Benyaminy uratował ich udaną interwencją Pavels Steinbors.

Arka wywiozła więc ze Szczecina remis, choć równie dobrze mogła wygrać, lub przegrać. Trudna walka o utrzymanie trwa. Kolejny mecz, przeciwko Miedzi Legnica, już w najbliższą sobotę.

- Walczymy z „Miedzianką” o zwycięstwo, a wtedy te dwa remisy z Lechią i Pogonią nam coś dadzą - powiedział po spotkaniu Tadeusz Socha.

Grad goli w Szczecinie. Miejscowa Pogoń podzieliła się punktami z Arką Gdynia

Press Focus / x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pogoń Szczecin - Arka Gdynia. Sześć bramek i szalony mecz w Szczecinie. Arka kończyła go w dziesiątkę [zdjęcia] - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24