Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 1:3. Kolejny krok Miedziowych do pucharów

Piotr Janas
FOT. Andrzej Szkocki
KGHM Zagłębie Lubin wygrało na wyjeździe z Pogonią Szczecin 3:1. Gole dla "Miedziowych" strzelili Jarosław Kubicki, Arkadiusz Woźniak i Łukasz Piątek. Trafienie dla gospodarzy zaliczył Portugalczyk Ricardo Nunes.

Dla obu zespołów ten pojedynek miał niebagatelne znaczenie w kontekście walki o prawo do gry w eliminacjach Ligi Europy. Jako że rozgrywki o Puchar Polski wygrała Legia, to nawet czwarta lokata w lidze da możliwość gry w tych eliminacjach.

Pogoń, aby wciąż myśleć o grze w Europie, musiała wygrać. Dla Zagłębia remis nie byłby złym rezultatem, a w gruncie rzeczy nawet porażka nie pozbawiłaby ich szans. Widać to było na boisku, bo od pierwszych minut to gospodarze dyktowali warunki gry. Dłużej utrzymywali się przy piłce i częściej gościli z nią pod polem karnym rywali, ale niewiele z tego wynikało.

Dobrze spisywała się defensywa Zagłębia, dowodzona zresztą przez byłego ,,Portowca” Macieja Dąbrowskiego. ,,Dąbro” w 27 min ofiarnym wślizgiem zablokował strzelającego Łukasza Zwolińskiego, który znalazł się na czystej pozycji. Nie najlepiej jednak przyjął piłkę, przez co obrońca KGHM-u zdołał go dogonić. To w zasadzie jedyna godna uwagi sytuacja w pierwszych 45 min. Dość powiedzieć, że ani jedni ani drudzy nie oddali nawet... celnego strzału.

- Nie gramy płynie i nie utrzymujemy się przy piłce. Staramy się utrudniać grę rywalom zmieniając się pozycjami z Łukaszem Janoszką, ale na razie średnio to wygląda, Stać nas na dużo lepszą grę - mówił w przerwie Arkadiusz Woźniak.

- Zdajemy sobie sprawę, że brakuje dokładności, ale zapewniam, że ten mecz nie zakończy się bezbramkowym remisem - dodał Frączczak, choć chyba nawet on nie spodziewał się, że po takiej pierwszej połowie kibice w Szczecinie zobaczą aż cztery gole.

Na prowadzenie wyszli podopieczni Czesława Michniewicza. W 57 min dwójkową akcję Ricardo Nunesa z rezerwowym Miłoszem Przybeckim, wykończył ten pierwszy. Pokonał Martina Polacka pewnym, silnym strzałem przy bliższym słupku, ale trzeba przyznać, że słowacki bramkarz był w tej sytuacji zasłonięty i to utrudniło mu skuteczną interwencję.

Stara piłkarska prawda mówi, że najważniejsze po zdobyciu gola jest pierwsze 10 minut. Chodzi o to, aby się nie rozluźnić i nie dać przeciwnikowi wyrównać. Pogoń chyba o tej regule zapomniała, bowiem już 5 minut po golu Portugalczyka... przegrywała!

Najpierw wyrównał Jarosław Kubicki, który wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Janoszki z lewej strony i strzałem głową nie dał szans Jakubowi Słowikowi. Inna sprawa, że był w tej sytuacji zupełnie sam w polu karnym Pogoni, a piłka po drodze przeszła tuż nad głową źle ustawionego Mateusza Lewandowskiego.

Lubinianie nie osiedli na laurach, tylko złapali wiatr w żagle i ruszyli z kolejnym natarciem, które dało im gola. Schemat był podobny. Tym razem na lewej flance znalazł się Jakub Tosik i zagrał w pole karne - z tym że po ziemi - do Woźniaka. ,,Wąski” przyjął, poprawił i strzałem w długi róg dał przyjezdnym prowadzenie.

Szczecinianie wyraźnie opadli z sił i nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę KGHM-u, choć raz fatalny błąd popełnił Polacek. Wyszedł do długiej piłki adresowanej do Dwaliszwilego, ale ta po koźle przeleciała mu tuż nad głową. Na jego szczęście, Gruzin nie zdążył dopaść do futbolówki przed linią końcową.

Nie mająca już nic do stracenia Pogoń postanowiła zaatakować całą drużyną, ale została za to skarcona. W 88 min, po kolejnym kontrataku Zagłębia, piłka dotarła do znajdującego się na 11 metrze Łukasza Piątka, który przyjęciem zgubił Jakuba Czerwińskiego i mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi.

- Rywal dobrze znał nasze silne strony, dlatego zablokował nam skrzydła, ale strzelaliśmy dzisiaj po akcjach z naszej drugiej silnej broni, czyli po kontratakach. Patrzymy tylko na siebie i chcemy wygrać pozostałe dwa spotkania. Zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi - powiedział po meczu autor ostatniego trafienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 1:3. Kolejny krok Miedziowych do pucharów - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24