Pokaz siły szczypiornistek MKS-u FunFloor Lublin w wyjazdowym starciu z Energą Szczypiorno Kalisz. Zobacz zdjęcia

(MKS FunFloor Lublin nie dał w Kaliszu żadnych szans miejscowej Enerdze Szczypiorno)
(MKS FunFloor Lublin nie dał w Kaliszu żadnych szans miejscowej Enerdze Szczypiorno) Marcin Woźniak/Orlen Superliga Kobiet
MKS FunFloor Lublin w swoim pierwszym meczu sezonu Orlen Superligi Kobiet pewnie wygrał na wyjeździe z Energą Szczypiorno Kalisz 34:17. Gospodynie ani przez moment nie były w stanie zagrozić faworyzowanym lubliniankom, które udzieliły im prawdziwej lekcji piłki ręcznej.

Energa Szczypiorno Kalisz – MKS FunFloor Lublin 17:34 (7:20)

Energa: Osowska, Abramovic – Sanches 8, Kaczmarek 4, Trbovic 3, Gliwińska 1, Czapracka 1, Petroll. Kary: 6 min. Trener: Monika Cholewa

MKS: Wdowiak, Mamic – M. Balsam 7, Fedeńczak 7, Szynkaruk 5, Tomczyk 3, Olek 3, M. Więckowska 2, Pastuszka 2, Nieuwenweg 1, D. Więckowska 1, Posavec 1, Matuszczyk 1, Planeta 1, Andruszak. Kary: 2 min. Trener: Edyta Majdzińska

Sędziowali: Wojciech Kuliński (Łódź) i Maciej Rogala (Tomaszów Mazowiecki)

Kampania 2024/25 krajowej elity piłkarek ręcznych rozpoczęła się w przełomowy weekend sierpnia i września. Lublinianki miały wówczas zmierzyć się z SPR-em Sośnicą Gliwice, jednak mecz ten został przełożony. Tym samym białe-zielone, ligowe zmagania zainaugurowały od 2. kolejki.

– Po bardzo długim okresie przygotowawczym, wręcz nie mogliśmy się doczekać tego początku sezonu – mówi Edyta Majdzińska, trenerka lubelskiego zespołu. – Mecz był dosyć łatwy, choć wiadomo, że chciałoby się jeszcze coś tam więcej, ale i tak jestem zadowolona z inauguracji. Czekamy teraz z niecierpliwością na kolejnego rywala – dodaje.

Po dziewięciu minutach gry, 22-krotne mistrzynie Polski wygrywały 6:2. W tym okresie po dwa trafienia miały na swoim koncie skrzydłowe - Magda Balsam i Oliwia Fedeńczak oraz rozgrywająca Magda Więckowska.

Po kolejnych dziesięciu minutach, gdy przyjezdne zanotowały serię 6:0, ich przewaga wzrosła do dziesięciu goli (14:4). Kaliszanki były bezradne, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Efektem tego było wysokie prowadzenie MKS-u do przerwy 20:7.

Wśród gospodyń praktycznie jedyne zagrożenie w ataku stanowiła brazylijska rozgrywająca Camille Sanches, która w pierwszej połowie zdobyła cztery z siedmiu bramek dla swojego zespołu. Team z Kalisza w premierowej odsłonie popełnił do tego aż trzynaście strat, przy sześciu lublinianek.

Po zmianie stron tempo meczu nieco siadło. Ekipa z „Koziego Grodu” nie była już tak skuteczna i częściej się myliła. To jednak nie przeszkodziło w zdecydowanej dominacji lublinianek, które ostatecznie rozbiły Energę Szczypiorno 34:17.

Tytuł MVP trafił do Magdy Balsam, zdobywczyni siedmiu goli dla MKS-u.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska - Chorwacja: Kto faworytem meczu?

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24