Mimo że ekipę Paris Saint-Germain opuścił Zlatan Ibrahimović, mistrz Francji wciąż jest gwiazdozbiorem, na który nikt inny nad Sekwaną nie może sobie pozwolić. Nowy trener paryżan Unai Emery ma tyle opcji, że w niedzielnym meczu z FC Metz na ławce zasiedli Marco Verratti, Hatem Ben Arfa, czy Blaise Matuidi. Niestety w tym doborowym towarzystwie znalazł również się Grzegorz Krychowiak.
Polak i tak zanotował progres, bo w pierwszej kolejce w meczu z Bastią, nie było go nawet w rezerwie.
Paryżanie dosyć pewnie pokonali FC Metz 3:0. Owszem wygrali pewnie, ale to nie znaczy, że łatwo. Wcześniej wspomniana trójka rezerwowych musiała wejść na boisko, by stan i wynik spotkania uległ poprawie. Polak jednak został w pozycji siedzącej.
Teraz należy się zastanowić, czy tak będzie dalej. Dlaczego nie? Paryż solidnie wszedł w sezon, a przy całej plejadzie gwiazd, wszyscy są dumni z przebojowych Francuzów: Adriena Rabiota i Blaise’a Matuidiego. Szczególnie z tego pierwszego - to wychowanek. Matuidi za to jest już w stolicy Francji szósty sezon i czuje się jak u siebie. O miejsce w środku pola rywalizują z Thiago Mottą i właśnie Grzegorzem Krychowiakiem.
- To piłkarz, który bardzo dużo od siebie wymagai jest w tym niepokorny. Bardzo pozytywnie wpływa na całą naszą drużynę. Chce się rozwijać i robi to. Jest przy tym niesamowicie twardy. Grał już dla nas ze złamanym nosem i urazem kostki. Sevilla dzięki niemu urosła - tak mówił Unai Emery, gdy obaj dżentelmeni pracowali jeszcze w Hiszpanii. Wszyscy myśleli, że to udany związek na lata, sam Emery mówił o Polaku jako o wzmocnieniu, a szefowie klubu widzą w nim „francuski element zespołu”. Na razie nie wszystko idzie zgodnie z planem.
Kłopoty ma również Kamil Grosicki. Polak zagrał bardzo dobre mistrzostwa Europy, dzięki czemu nakręcił zainteresowanie swoją osobą angielskiego Evertonu. Do klubu z Liverpoolu na jego pozycję trafił przebojowy Yannick Bolasie, a postać Grosickiego definitywnie wypadła z orbity zainteresowań klubu z Goodison Park.
W pierwszych dwóch kolejkach „Grosik” dwukrotnie wchodził na boisko z ławki, ale gry Rennes nie odmienił. W poprzednim sezonie, gdy Rennes fatalnie prezentowało się w końcówce i samo wyeliminowało się z gry o Ligę Mistrzów, Grosicki również częściej był rezerwowym niż grał. Dyspozycja w Euro 2016 była nawet małą niespodzianką. Trener jednak Rolland Courbis, dobrze załatał dziurę po odejściu Ousmanie Dembélé i miejsca w podstawowym składzie dla Grosickiego nie widzi. „L’Equipe” informuje, że Sevilla oferuje za Grosickiego 7 milionów euro.
Maciej Rybus na debiut w Lyonie czekał do drugiej kolejki, ale wygląda na to, że po zwycięskim meczu z Caen miejsca w jedenastce nie odda.
W cieniu tych wydarzeń znajduje się Kamil Glik, który dopiero zgrywa się z dopiero budowaną defensywą AS Monaco. Nie jest źle - drużyna z księstwa zremisowała z Guingamp 2:2 i wygrała w Nantes 1:0.
Ten drugi mecz z wysokości trybun oglądał Mariusz Stępiński. Napastnik nie ściskał jednak kciuków za Glika, a za ekipę „Kanarków”. Stępiński już przeszedł we Francji testy medyczne i odbył kilka treningów drużyną. Kolejny Polak, któremu nad Sekwaną trzeba będzie się bacznie przyglądać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?