Z Litwą nasze reprezentantki zagrały po raz osiemnasty. W hali w Alycie Biało-Czerwone nie pozostawiły żadnych wątpliwości, której drużynie należał się awans. Litwinki zaprzepaściły szanse udziału w Euro 2022 już we wcześniejszych spotkaniach. Do środowego meczu przystąpiły więc bez większej motywacji, a w drugiej połowie zupełnie straciły koncentrację i popełniały proste błędy, co znacznie ułatwiło zadanie swobodnie grającym Polkom. W finałowych minutach jedyną niewiadomą były rozmiary zwycięstwa. Po raz ostatni kobieca reprezentacja Polski zdobyła 40 bramek 27 września 2017 z Włochami (40:13) w Lubinie w spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy.
O tym, że Polki zagrają w czempionacie wiadomo było właściwie od jesieni zeszłego roku, kiedy podopieczne norweskiego szkoleniowca Arne Sanstada wygrały mecze w Opolu z Litwą 36:22 i w Winterthurze ze Szwajcarią 31:22. Do mistrzostw Europy awansują bowiem dwie najlepsze drużyny w grupie. O prymat w grupie I nasza reprezentacja miała walczyć z Rosjankami.
Tymczasem 4 marca Europejska Federacja Piłki Ręcznej zawiesiła w rozgrywkach reprezentacje Rosji i Białorusi z powodu inwazji Rosji na Ukrainę i wsparcia zbrojnej agresji przez Białoruś. Skutkiem tego było przyznanie Polkom przez EHF dwóch walkowerów po 10:0 nad „sborną”.
Mistrzostwa Europy piłkarek ręcznych odbędą się od 4 do 20 listopada na parkietach w Lublanie, Celje, Skopje i Podgoricy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?