Polonia Bydgoszcz przegrywa, ale były mistrz docenia ambicję

Krzysztof Wypijewski
Andrzej Koselski w rozmowie z red. Krzysztofem Wypijewskim
Andrzej Koselski w rozmowie z red. Krzysztofem Wypijewskim Michał Szmyd
Polonia uległa w niedzielę Włókniarzowi Częstochowa 41:49. To czwarta z rzędu i piąta w tym sezonie porażka bydgoskiej ekipy. Polonia wygrała tylko raz (u siebie z Wandą Kraków) i zajmuje 9. miejsce w tabeli Nice Polskiej Ligi Żużlowej.

Po niedzielnych zawodach w parku maszyn spotkaliśmy Andrzeja Koselskiego, byłego zawodnika „Gryfów”.

- Chłopacy mają kłopoty sprzętowe. Przecież taki Marcin Jędrzejewski nie zapomniał jak się jeździ na żużlu – analizował przyczyny porażki drużynowy mistrz Polski z 1971 roku.

- Na pewno zostawili serce na torze; nie można odmówić im ambicji i woli walki – kontynuował. - Stworzyli ciekawe widowisko, kibice to docenią. Pamiętam, że nam też zdarzały się w przeszłości sezony, gdy początkowo nic nie wychodziło. Kibice jednak przychodzili na stadion, bo doceniali nasze starania. W drugiej części sezonu „dogadaliśmy się” ze sprzętem i zwycięstwa przyszły. Teraz też tak może być – zakończył.

Andrzej Koselski urodził się w 1940 roku i jest jednym z najstarszych żyjących byłych żużlowców Polonii. W bydgoskich barwach ścigał się w latach 1963-1979, zdobywając w tym czasie złoto (1971), srebro (1972) oraz brąz (1964) drużynowych mistrzostw Polski. Po zakończeniu kariery sportowca pracował jako trener, był m.in. opiekunem Polonii i selekcjonerem reprezentacji Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24