Michał Finfa (menedżer Włókniarza): - Początek meczu był trochę dziwny: najpierw my wygrywaliśmy podwójnie, potem Polonia. Przeważnie, gdy mecze są wyrównane, to wyścigi kończą się remisami...
O naszym zwycięstwie przesądził wyrównany skład. Nie mieliśmy dziur, nie „łapaliśmy” zer. Moi seniorzy zdobyli od sześciu do jedenastu punktów. Każdy menedżer chciałby mieć taki skład.
Marcin Stawluk (kierownik Polonii): - Jesteśmy troszeczkę źli, bo liczyliśmy na wygraną. Znów zawiodła nasza druga linia, ponownie przegrywaliśmy moment startowy. Musimy coś z tym zrobić. Bezpośrednio po meczu mieliśmy zebranie w tej sprawie; brali w nim udział zawodnicy, trener i właściciel klubu.
Tomas Jonasson (Włókniarz): - Przyjechałem do Bydgoszczy z pozytywnym nastawieniem; miałem w pamięci 2014 rok i półfinał DPŚ, w którym zdobyłem tu 11 punktów w pięciu startach. Na pierwsze dwa wyścigi dobrałem jednak złe przełożenia. Potem dokonałem korekt w ustawieniach i było zdecydowanie lepiej.
Wiktor Kułakow (Polonia): - Nie byłem szybki spod taśmy. Wygrałem jeden, może dwa starty, w pozostałych musiałem nadrabiać na dystansie. Chciałbym, aby nasz zespół pojechał kiedyś jak dziś Włókniarz: wszyscy seniorzy punktują, nie ma dziur w składzie...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?