- Dzisiaj na Twitterze pojawił się wpis, według którego Wisła Płock, jeśli Arkadiusz Reca rozegra 5 spotkań w reprezentacji Polski, dostanie specjalną gratyfikację w wysokości ok. 500 tysięcy euro - powiedział. - Jeżeli to jest nieprawda, to ja oczekuję, żeby w ramach pomocy Jerzemu Brzęczkowi i Arkadiuszowi Recy Wisła Płock złożyła dementi w tej sprawie - stwierdził na antenie TVP Sport Maciej Szczęsny.
Była to reakcja na informację, że lewy obrońca Atalanty w tym sezonie rozegrał w klubie zaledwie 113 minut. - Właśnie taki ruch jak dzisiaj, kiedy niegrającego w swoim włoskim klubie Recę wystawia selekcjoner Brzęczek, były trener Wisły Płock, to jest obrastanie tego faktu hubą. To jest rodzaj grzyba, o ile pamiętam - kontynuował ojciec Wojciecha Szczęsnego.
BRZECZEK: NIE PATRZĘ NA KONTRAKTY, TYLKO NA POTENCJAŁ
Co na to Jerzy Brzęczek? - Nie znam szczegółów kontraktu Arka i nic nie wiem o żadnej klauzuli. To opinia Pana Szczęsnego do której mam prawo. Ja nie patrzę na takie rzeczy, tylko na potencjał zawodników. W piłce nożnej najważniejsze są bramki i asysty i Arek to zrobił, więc możemy podyskutować jaka jest jego przydatność. To inwestycja, biorąc pod uwagę jakie problemy mamy na tej pozycji. Dziś nie zagrał wielkiego meczu, popełniał błędy, ale w decydującym momencie pomógł nam otworzyć wynik celnym podaniem - tłumaczył swoją decyzję selekcjoner Polaków.
Mówił również po meczu o:
KRZYSZTOFIE PIĄTKU I JEGO WSPÓŁPRACY Z ROBERTEM LEWANDOWSKIM
- Na pewno nie będzie tak, że Krzysiek będzie strzelał w każdym meczu bramki, dziś nie strzelił, ale jego współpraca z Robertem wygląda coraz lepiej, a mamy jeszcze Arka Milika. Liczę na to, że na kolejnych zgrupowaniach będzie to wyglądało jeszcze lepiej.
PROBLEMACH ZDROWOTNYCH KADROWICZÓW
- Mieliśmy dziś jeszcze więcej problemów, niż w sobotę, bo wirus dopadł również Karola Linettego, a Bartek Bereszyński czuł się tak źle, że rano wyjechał do Poznania, do kliniki. W sumie zainfekowane było dziesięć osób, Trochę się przestraszyliśmy, bo okazało się, że jeden z kolegów Arka Milika z Napoli miał świńską grypę. Co do Krzyśka Piątka, to zgłosił swoją gotowość do gry, był pod opieką lekarską. Nie widziałem po nim, że miał problemy, dlatego zagrał.
O MECZU Z ŁOTWĄ
- Mieliśmy świadomość, że czeka nas ciężki mecz i to się potwierdziło. Na początku graliśmy zbyt wolno, co umożliwiało naszym rywalom przedostawanie się pod naszą bramkę. Po przerwie było już lepiej. Najważniejsze, że mamy sześć punktów, trzy strzelone bramki i zero straconych.
O GRZE GRZEGORZA KRYCHOWIAKA I MATEUSZA KLICHA
- Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tempa, w jakim były rozgrywane piłki w środku pola i trzeba coś z tym zrobić. Nie jestem jednak przekonany, czy rozwiązaniem jest ustawienie w środku pola Piotra Zielińskiego. Musimy przećwiczyć różne warianty.
Robert Lewandowski: Możemy po tym meczu wyciągnąć wnioski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?