Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskie wioślarki pływają coraz szybciej. Przed nimi start na igrzyskach w Rio de Janeiro

Artur Bogacki
Wicemistrzynie Europy w czwórce podwójnej, druga z lewej Maria Springwald (AZS AWF Kraków)
Wicemistrzynie Europy w czwórce podwójnej, druga z lewej Maria Springwald (AZS AWF Kraków) Fot. PZTW
Czwórka podwójna z krakowianką Marią Springwald w składzie wywalczyła srebro mistrzostw Europy w wioślarstwie.

Kolejny bardzo dobry wynik w tym sezonie uzyskały Monika Ciaciuch (RTW Lotto Bydgostia), Maria Springwald (AZS AWF Kraków), Joanna Leszczyńska (WTW Warszawa) i Agnieszka Kobus (AZS AWF Warszawa). Po zwycięstwie w zawodach Pucharu Świata w Varese, w miniony weekend podczas mistrzostw Europy w Brandenburgu zdobyły srebrny medal w rywalizacji czwórek podwójnych.

Nasze kadrowiczki podtrzymały tym samym medalową serię w ME - w dwóch poprzednich sezonach sięgały po brązowe krążki. Teraz to był także najlepszy wynik polskiej ekipy w regatach w Niemczech (brąz zdobyła dwójka podwójna wagi lekkiej: Weronika Deresz i Joanna Dorociak z WTW Warszawa).

W finale czwórka z krakowianką w składzie uzyskała czas 7.18,53 min. Do zwycięskich Niemek straciła sporo, ponad 4 sekundy; z kolei 3. na mecie Ukraina nie zagroziła naszej osadzie (prawie 3 s straty).

- Bardzo się cieszymy z __tego medalu, dodał nam pewności siebie - mówi Maria Springwald. - Stawka była zdecydowanie mocniejsza niż nie niedawnym Pucharze Świata. Bardzo chciałyśmy wreszcie wygrać z Niemkami, ale były za mocne. Może udałoby się, gdyby warunki były inne. W finale była bardzo duża fala, płynęłyśmy pod wiatr, bardziej walczyłyśmy z tymi warunkami niż z rywalkami. Ponownie byłyśmy za to lepsze od Holenderek, z którymi przegrałyśmy brązowy medal na ubiegłorocznych mistrzostwach świata.

W zawodach w Brandenburgu było więcej krakowskich akcentów. W dwójce bez sterniczki Anna i Maria Wierzbowskie, które w zimie przeniosły się z AZS AWF Kraków do Lotto Bydgostii, wygrały finał B i sklasyfikowane zostały na 7. pozycji. Pochodzący spod Wawelu Dominik Czaja (AZS AWF Warszawa) w dwójce podwójnej wiosłował tym razem z Adamem Wicenciakiem (KW04 Poznań), mistrzostwa kontynentu skończył na 8. miejscu.

Przed polskimi wioślarzami jeszcze dwa starty w Pucharze Świata: w Lucernie (27-29 maja) oraz w Poznaniu (17-19 czerwca). Przy okazji tych pierwszych zawodów rozegrane zostaną dodatkowe regaty kwalifikacyjne do igrzysk - to ostatnia szansa dla sióstr Wierzbowskich i Czai. Później już tylko odliczanie do sierpniowych igrzysk. Czwórka podwójna ma już kwalifikację (za 4. miejsce w MŚ 2015), ale trener Przemysław Abrahamczyk - który wcześniej próbował różnych zestawień - jeszcze oficjalnie nie potwierdził składu osady. W czwartek początek kolejnego zgrupowania w Wałczu.

- Wydaje mi, że w naszej czwórce już nie będzie zmian. Pływamy coraz lepiej, a naprawdę nie ma zawodniczki, która mogłaby którąś z nas zastąpić. Ostateczna decyzja należy jednak do trenera - zastrzega Springwald. - Chciałybyśmy w tym sezonie wygrać z Niemkami, najlepiej jeszcze na Pucharze Świata, a później także w __Rio.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polskie wioślarki pływają coraz szybciej. Przed nimi start na igrzyskach w Rio de Janeiro - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24