Poradnik biegacza: Po co i jak się rozgrzewać przed bieganiem? Ekspert tłumaczy [WIDEO]

Polska Press Grupa / vivi24
Rozgrzewka to ważny element treningu biegacza
Rozgrzewka to ważny element treningu biegacza AIP
Rozgrzewka. Przed każdym biegiem, czy to krótkim i rekreacyjnym, czy długim na zawodach, nie można o niej zapomnieć. Pozwoli nam w pełni cieszyć się biegiem i uniknąć wielu nieprzyjemnych komplikacji. W jaki sposób najlepiej się rozgrzewać i co właściwie nam daje?

Bieganie stało się w naszych czasach jednym z najpopularniejszych sposobów na uprawianie sportu. Wzrosła także świadomość z nim związana. Nikt, kto na poważnie podchodzi do biegów nie wyobraża sobie dziś startu bez porządnej rozgrzewki. Czym właściwie jest ten zestaw ćwiczeń?

- Rozgrzewka to wolny, spokojny trucht, później elementy dynamicznego rozciągania. Później założenia startowe, przygotowawcze lub treningowe i na sam koniec element uspokojenia naszego organizmu - tłumaczy nam Andrzej Piotrowski, fizjoterapeuta i instruktor.

Wbrew pozorom przygotowanie do biegu nie musi być dłuższe, im dłuższy jest dystans. Jeśli chcemy pobiec na krótszej trasie, ale intensywniej, lepiej długo i porządnie się rozgrzać. W przypadku, gdy bieg będzie lżejszy, ale długodystansowy, po krótkim rozciąganiu za dalszą część wstępu można potraktować jego pierwszy etap.

Nie ma klasycznego schematu rozgrzewki. Należałoby raczej mówić o stale powtarzających się elementach, z których wszyscy powinniśmy brać przykład. Najważniejszy wydaje się być trucht, szczególnie kiedy bierzemy udział w zawodach. Parę minut, kilkaset metrów, w wolnym tempie – to powinno odpowiednio pobudzić i rozgrzać organizm. Co poza tym? Oczywiście zadbanie już o konkretne partie ciała. Zacznijmy od skrętów głowy, potem przejdźmy do skłonów, skrętoskłonów, wymachów, pajacyków, przysiadów i obszernego krążenia bioder (ulubione ćwiczenie kobiet!), a zakończmy na skipach (A, B oraz C), pompkach czy krążeniu kolan.

Wszystkie te czynności wykonajmy po parę razy, naprzemiennie. Nie róbmy tego byle jak, przyłóżmy się. Od jakości ćwiczeń rozciągających, przygotowawczych zależeć będzie, jak potem wypadniemy w biegu. Ale uwaga! Nie przesadzajmy z intensywnością. Nie popisujmy się przed innymi, ani przed samym sobą. Rozgrzewka lubi umiar, a jeszcze bardziej pokorę. Jak jej nazwa wskazuje, ma rozgrzać, a nie przegrzać.

Czym grozi jej brak? W skrócie – kontuzjami. Warto więc poświęcić trochę więcej czasu na bieg, niż później mierzyć się z przykrymi konsekwencjami.

Na zakończenie biegu warto pamiętać o rozciąganiu. – Jego brak to głównie odwleczenie momentu, w którym możemy przystąpić do regeneracji – tłumaczy Piotrowski.

W treningu biegacza warto również pamiętać o mocnych udach - sprawdź, jak je wypracować!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24