Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwe piłkarskie święto na Skolwinie. Poczujcie atmosferę pucharowego spotkania z mistrzem Polski [GALERIA kibiców i piłkarzy]

Łukasz Czerwiński
Łukasz Czerwiński
Kibice Świtu i Legii
Kibice Świtu i Legii Andrzej Szkocki
Byliśmy świadkami prawdziwego święta dla Skolwina i jego mieszkańców, którzy tłumnie przybyli na mecz z mistrzem Polski. Choć poziom rywalizacji nie zawsze był porywający, to atmosfera wokół spotkania nie pozwalała zapomnieć o wyjątkowości tego wydarzenia.

Słoneczna pogoda i kilkanaście stopni na termometrze zachęcały tego dnia, żeby udać się na stadion i na żywo obejrzeć historyczny mecz Świtu Szczecin. Frekwencja na stadionie zdecydowanie dopisała, a pierwsi kibicie pojawiali się na obiekcie już ponad godzinę przed meczem. Dla niektórych była to idealna szansa, żeby zdobyć autograf lub załapać się na wspólne zdjęcie z piłkarzami znanymi głównie z ekranów telewizora. Oczywiście wśród najmłodszych kibiców duże poruszenie wzbudzały postacie Artura Jędrzejczyka i Artura Boruca. Były bramkarz reprezentacji Polski nie mógł zagrać w tym spotkaniu z powodu kontuzji, ale pojawił się w Szczecinie i nie unikał kontaktu z miejscowymi kibicami.

Temperatura stopniowo rosła

Z każdą minutą na stadionie pojawiało się coraz więcej rozemocjonowanych kibiców. Wszyscy chłonęli atmosferę nadchodzącego spotkania, gdyż na ich kameralnym obiekcie, miało miejsce ważne ogólnopolskie wydarzenie. Kamery telewizji, rozłożone przy boisku bandy reklamowe czy kontrole ochrony przy wejściu na stadion. To wszystko szczecińscy kibice znają, ale ze stadionu Pogoni Szczecin. Nie zabrakło również tradycyjnej kiełbasy z grilla podanej w bułce, czyli stadionowego przysmaku wszystkich kibiców. Niektórzy fani długo spacerowali po stadionie w poszukiwaniu jak najlepszych miejsc, żeby dokładnie widzieć piłkarski spektakl.

Kiedy piłkarze pojawili się już na rozgrzewce, to wiele osób jeszcze z ciekawością wypatrywało znanych twarzy wśród zawodników gości. W momencie gdy spiker ogłosił składy obu zespołów, wszystko stało się jasne. Mistrzowie Polski wystawili na Skolwinie swoje najsilniejsze zestawienie. Czy to spowodowało przerażenie wśród lokalnej publiczności? Ani trochę!

Nadszedł moment wyjścia zawodników na boisko i z trybun ukazał się wspaniały widok, gdy wypchany po brzegi stadion wzniósł w górę klubowe szaliki. Od tego momentu miejscowych kibiców nie interesował już rywal i jego zawodnicy. Pojawiło się pełne skupienie na piłkarzach Świtu i bojowe nastawienie do zwycięstwa nad Legią Warszawa. Wiara w sukces trzecioligowców tliła się coraz mocniejszym płomieniem. Zaczęło się!

ZOBACZ TEŻ:

Lokalne przywiązanie

Pierwszy gwizdek sędziego, pierwsza minuta meczu, pierwsza akcji Świtu i.... tylko ten głośny i charakterystyczny jęk zawodu na trybunach. Gospodarze od razu byli blisko zdobycia bramki. Wiara w sukces rosła. Wyklarował się nawet zorganizowany doping niewielkiej grupy kibiców, która jednak częściej koncentrowała się na uszczypliwościach w kierunku drużyny gości. I nagle stadion usłyszał tych, którzy z głośnego dopingu znani są w całej Europie. Na skarpie przy stadionie pojawiła się grupa kibiców Legii, która nie chciała opuścić nawet pucharowego meczu z trzecioligowcem. W trakcie spotkania zostali oni wpuszczeni na stadion, a głośny doping z obu stron podgrzewał atmosferę meczu.

Lokalnych kibiców jednak najbardziej rozgrzewali odważnie grający piłkarze Świtu, którzy narzucili rywalom swoje warunki. Z każdą kolejną akcją bramkową miejscowi fani coraz bardziej wierzyli, że ich zespół jest w stanie sprawić niespodziankę. Dało się wyczuć tą lokalność, którą charakteryzuje fakt, że kibice znają osobiście zawodników swojego klubu. Na boisku z mistrzem kraju grali przecież ich koledzy, przyjaciele, czy też bracia bądź synowie, bo piłkarzy Świtu licznie wspierała rodzina. "Dawaj Kapel", "Brawo Guciu", "Jedziesz Nagór" i wiele innych okrzyków regularnie można było usłyszeć z trybun.

Po meczu mocno wymowne były obrazki zawodników Świtu przytulających się ze swoimi bliskimi. Czuć było dumę rodziny, że bliskie im osoby stoczyły wyrównany pojedynek z gwiazdami polskiej piłki. Kibice chętnie przybili piątki swoim ulubieńcom. Każdy gratulował emocjonującej walki do ostatniego gwizdka. Zawodnicy byli dumni, bo wiedzieli, że dali siebie wszystko.

"Jesteśmy jak Leicester"

Tak skwitowali żartobliwie lokalni kibice, kiedy z uśmiechem na twarzy opuszczali już teren stadionu. Nawiązywali oczywiście do rezultatu spotkania, gdyż nie tak dawno w identycznym stosunku bramkowym z Legią przegrał były mistrz Anglii. Mieszkańcy Skolwina długo będą wspominać ten dzień. Mimo porażki wszyscy zadowoleni wychodzili ze stadionu, a piłkarze i ich znajomi w rozmowach pod szatnią dzielili się pierwszymi wrażeniami.

Stadion Pogoni - stan prac na 8 października 2021.

Budowa stadionu Pogoni Szczecin. Co słychać na budowie? Wkró...

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24