Przed nami finał finałów. Żużlowcy Stali Gorzów jadą do Lublina po złoto!

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Po pierwszym finałowym meczu na "Jancarzu" gorzowscy żużlowcy fetowali ze swymi fanami 12-punktowy triumf nad Motorem. Czy podobnie będzie w Lublinie?
Po pierwszym finałowym meczu na "Jancarzu" gorzowscy żużlowcy fetowali ze swymi fanami 12-punktowy triumf nad Motorem. Czy podobnie będzie w Lublinie? Jakub Pikulik
Albo pierwszy tytuł dla Motoru, albo dziesiąty dla Stali. Trzeciej możliwości nie ma. W niedzielę (25 września) rozstrzygnie się w Lublinie kwestia zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach żużlowej PGE Ekstraligi.

Kibice żużla nawet wyrwani ze snu w środku nocy przypomną rezultat pierwszego finałowego spotkania w Gorzowie - 51:39 dla Stali. Aby sięgnąć po złote medale, gorzowianie muszą zdobyć w Lublinie minimum 40 „oczek”. Powtórzenie rezultatu na korzyść Motoru będzie oznaczało tytuł dla „Koziołków”, bo zasadniczą rundę ukończyły na wyższej pozycji niż żółto-niebiescy. Pojedynek poprowadzi jeden z najlepszych polskich sędziów Krzysztof Meyze.

Mistrz czuje wagę pojedynku

Podczas dwutygodniowej przerwy, dzielącej obydwa finałowe pojedynki Bartosz Zmarzlik zapewnił sobie w Szwecji trzeci tytuł indywidualnego mistrza świata. Zapytany o przygotowania do meczu w Lublinie, lider Stali powiedział:
- Przed ligowymi spotkaniami zwykle mówimy, że to będzie mecz, jak każdy inny. Ale ten na pewno taki nie będzie. Wiemy, jaka jest jego stawka. Mamy sporą, 12-punktową zaliczkę, która jednak niczego jeszcze nie rozstrzyga. Musimy choć w części powtórzyć scenariusz pierwszego pojedynku, w którym punktowali wszyscy nasi zawodnicy. Jesteśmy zdeterminowani, by wrócić do Gorzowa z tytułem.

Przypomnijmy, że na „Jancarzu” wszyscy trzej liderzy Stali mieli dwucyfrowy dorobek: Zmarzlik 16+1, Martin Vaculik 14+2, a Szymon Woźniak 11+2. Świetnie spisał się także na pozycji U-24 Patrick Hansen - 6+1. Nawet skazywani na pożarcie juniorzy gospodarzy przywieźli po dwa „oczka”. Powtórzenie tych wyników w Lublinie z pewnością zagwarantuje stalowcom sukces.

Zadecyduje pierwsza seria?

Lubelski tor jest od kilku dni przykryty plandeką z powodu zagrożenia opadami deszczu. Czy w tej sytuacji gospodarzom uda się przygotować przyczepną nawierzchnię, jak to robili przez większość sezonu? Jeśli tak, to… ucieszą rywali. Bo ci mają w swoim składzie kilku „walczaków”, lubiących jeździć na „kopie”.
Zdaniem fachowców, o wyniku rewanżu może zadecydować już pierwsza seria startów. Jeśli gorzowianom uda się po niej utrzymać wynik w okolicach remisu albo minimalnej straty, to lublinian zaczną zżerać nerwy. Bo każdy kolejny bieg będzie ich oddalał od nich tytuł DMP. Tym bardziej, że gorzowianie będą mieli w odwodzie ZZ-ki za kontuzjowanego Andersa Thomsena i ewentualne zmiany taktyczne, do których mogą wystawiać swoje „armaty”.

Po pierwszym meczu w Gorzowie ekipa „Koziołków” była tak skonfudowana, że na oficjalną konferencję prasową wysłała… Australijczyka Frasera Bowesa, który nawet nie powąchał toru. Teraz ze wschodniej Polski płyną informacje, iż głównym zmartwieniem gospodarzy jest doprowadzenie do pełnej sprawności fizycznej kontuzjowanego jeszcze przed półfinałem w Toruniu Duńczyka Mikkela Michelsena. W Gorzowie wystartował tylko trzy razy, teraz będzie musiał zaliczyć komplet pięciu wyścigów. Czy obolała noga i wyboje na drugim wirażu obiektu przy Alejach Zygmuntowskich pozwolą mu pokazać pełnię możliwości? Bo jeśli nie, to nawet bardzo mocny u siebie kwintet: Jarosław Hampel, Maksym Drabik, Dominik Kubera, Mateusz Cierniak i Wiktor Lampart mogę nie poprowadzić Motoru do złota.

W Gorzowie powstanie strefa kibica

Kibice Stali, którym nie udało się kupić biletów na mecz w Lublinie (rozeszły się w ciągu zaledwie kilku minut!) będą mogli w niedzielny wieczór obejrzeć wspólnie spotkanie w strefie kibica nad Wartą. Na Bulwarze Zachodnim koło Wildomu stanie telebim, na którym o godzinie 18:30 rozpocznie się relacja na żywo. W przerwach pojedynku zaplanowano niespodzianki dla widzów.
Do wspólnego kibicowania zachęca prezydent Gorzowa.

- Oczywiście wszyscy już teraz kibicujemy Stali Gorzów i mamy nadzieję na piękny finał oraz na mistrzostwo. Osiągnięcie, które jest już teraz, czyli srebro, to ogromny sukces, ale chcemy być razem w tym momencie, kiedy nasza drużyna będzie jechała po złoto. Dlatego uruchamiamy strefę kibica, czyli takie małe miasteczko, w którym będziemy mogli wspólnie poczuć te sportowe emocje. Tak, jakbyśmy byli na stadionie w Lublinie - powiedział Jacek Wójcicki.

Składy drużyn

MOTOR – STAL
Niedziela – godz. 19.15.
Transmisja: Canal+ Sport 5.
Motor:

  • 9. Jarosław Hampel
  • 10. Fraser Bowes
  • 11. Maksym Drabik
  • 12. ZZ
  • 13. Mikkel Michelsen
  • 14. Mateusz Cierniak
  • 15. Wiktor Lampart
  • 16. Dominik Kubera

Moje Bermudy Stal:

  • 1. Szymon Woźniak
  • 2. Patrick Hansen
  • 3. Anders Thomsen
  • 4. Bartosz Zmarzlik
  • 5. Martin Vaculik
  • 6. Oskar Paluch
  • 7. Mateusz Bartkowiak
  • 8. Wiktor Jasiński

Czytaj również:

Bartosz Zmarzlik z trzecim tytułem mistrza świata na żużlu!
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przed nami finał finałów. Żużlowcy Stali Gorzów jadą do Lublina po złoto! - Gazeta Lubuska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24