Albert Ramos-Vinolas zgłosił się do szczecińskiego challengera trochę po czasie, więc musiał liczyć, że organizatorzy spojrzą na niego łaskawie i dadzą dziką kartę. Problemów z tym nie było, bo przecież Hiszpan jest 51. tenisistą w rankingu ATP, więc jego przyjazd to dla naszego miasta i turnieju promocyjna korzyść.
Ramos-Vinolas jest już w półfinale, w trzech pierwszych pojedynkach radził sobie pewnie. W piątek ograł mało znanego Niemca Jeremy’ego Jahna 7:6 (4) i 6:2. Mecz trwał blisko dwie godziny, ale po pierwszym secie Niemiec jakby odpuścił.
Rywalem Hiszpana w półfinale będzie Guido Andreozzi. Argentyńczyk wygrał tytuł w Szczecinie rok temu, więc przyjechał teraz bronić punktów i prestiżu. Jest w formie, jego końcowe zwycięstwo na pewno nie będzie można odbierać w kategorii niespodzianki. To zawodnik, który znów dobija się do pierwszej setki rankingu ATP. Był w niej, ale ten rok nie należał do najlepszych.
W piątek Andreozzi pokonał 6:4 i 7:5 innego Hiszpana Roberto Carballesa Baenę, który przed turniejem był wyżej notowany.
W kolejnych ćwierćfinałach Marco Cecchinato (Włochy) odbudował się po pierwszym przegranym secie i w dwóch kolejnych był zdecydowanie lepszy. Ostaatecznie pokonał Japończyka Taro Daniela 6:7 (9), 6:2 i 6:1.
W meczu dnia Jozef Kovalik (Słowacja) pokonał Francuza Constanta Lestienne'a 6:4 i 6:4. Słowak nie był rozstawiony, więc zaczynał od I rundy. Pozostali półfinaliści od II rundy.
W sobotnie popołudnie półfinały: Ramos-Vinalos z Andreozzzim o godz. 13, Kovalik z Cecchinato 15.
W sobotnim meczu dnia finał debla: Argentyńczycy Gudio Andreozzi i Andres Molteni kontra Holender Matwe Middelkoop i Chilijczyk Hans Podlipnik-Castillo.
Turniej Pekao Szczecin Open jest częścią Lotos PZT Tour.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?