Przetarg ruszył. Kto jest, a kto nie jest decyzyjny w Śląsku Wrocław?

Piotr Janas
Piotr Janas
Piłkarze Śląska Wrocław wrócą do treningów 19 czerwca. Teoretycznie przygotowania ma rozpocząć trener Jacek Magiera
Piłkarze Śląska Wrocław wrócą do treningów 19 czerwca. Teoretycznie przygotowania ma rozpocząć trener Jacek Magiera FOT. Pawel Relikowski
Gmina Wrocław czeka na oferty kupna pakietu większościowego akcji piłkarskiego Śląska Wrocław. Piłkarze rozjechali się na urlopy i mają wrócić do klubu 19 czerwca. Kogo tam zastaną? Na dziś sami tego nie wiedzą.

Śląsk Wrocław jest na sprzedaż. Zapowiadana kilkanaście dni temu przez prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka procedura przetargowa wystartowała. Każdy, kto spełni wymogi określone w ramach przetargu publicznego, może złożyć ofertę zakupu pakietu większościowego spółki.

Nabyć można od 51 do 79 proc. akcji. Wygra ten, kto spełni dokładnie określone warunki, zaproponuje najlepszą cenę za jedną akcję i przedstawi najlepszy plan inwestycyjny, ukierunkowany na rozwój Śląska. Nie bez znaczenia ma być też doświadczenie w prowadzeniu klubu sportowego, a najlepiej piłkarskiego.

Wszystkie te informacje dostępne są w dokumencie opublikowanym w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego Wrocławia. Czytamy w nim także, że potencjalny nabywca musi m.in. przedstawić w ofercie kupna swoją wizję współpracy z miastem i przystać na kilka warunków. Jednym z nich jest prawo do pierwokupu akcji przez gminę, jeśli inwestor po jakimś czasie będzie chciał je zbyć, innym jest możliwość powołania minimum jednego członka Rady Nadzorczej.

W skrócie oznacza to, że prezydent wciąż będzie mógł mieć w Śląsku przynajmniej jednego swojego człowieka. Zważywszy na fakt, że miasto jako mniejszościowy udziałowiec wciąż będzie w pewnym stopniu dotować spółkę, jest to całkiem zrozumiałe, choć dla wielu potencjalnych inwestorów może być kłopotliwe.

Co ważne, miasto na oferty czeka tylko do 5 czerwca. To pokazuje, że cała procedura może i ma zostać przeprowadzona możliwie szybko, ponieważ sezon się skończył, Śląsk utrzymał się w ekstraklasie, a to oznacza, że trzeba myśleć już o budowaniu zespołu na następny sezon.

Tutaj jest obecnie najwięcej niewiadomych. Trzeba powiedzieć wprost, że w klubie panuje chaos. Po pierwsze: trener. Umowa Jacka Magiery kończy się 30 czerwca i nie wiadomo, czy zostanie przedłużona. Najlepiej by było, gdyby taką decyzję podjął potencjalny nowy właściciel, ale do jego wyłonienia ktoś musi zaplanować okres przygotowawczy i - najprawdopodobniej - rozpocząć go. O tym właśnie prezydent Sutryk rozmawiał z Magierą tuż przed meczem z Legią w Warszawie. Poprosił go, żeby pełnił swoje obowiązki przynajmniej do ostatniego dnia obecnie trwającej umowy, nawet jeśli po 30 czerwca będzie chciał odejść do innego klubu.

Piłkarze WKS-u mają stawić się w klubie 19 czerwca. Do tej pory przebywają na urlopach. 30 czerwca kończą się umowy Adriana Łyszczarza i bramkarza rezerw Józefa Burty. Sami zawodnicy nie wiedzą co dalej, ponieważ tajemnicą Poliszynela jest, że zmienią się władze w Śląsku. Nowy zarząd zostanie wybrany przez nowego właściciela, ale nawet jeśli takowego nie będzie, bo np. nikt nie spełni oczekiwań miasta i wciąż to ono z publicznych pieniędzy będzie utrzymywać klub, to i tak ma pojawić się nowy prezes i dyrektor sportowy.

Na ten moment nie wiadomo, kto miałby to być i nie wiadomo, kto ma zatrudnić trenera i rozmawiać z piłkarzami o umowach. Ktoś musi też przyjąć lub odrzucić oferty transferowe. Nie brak chętnych na Johna Yeboaha, kluby pytają o Łukasza Bejgera czy Erika Expósito. Nawet zesłany do rezerw Caye Quintana jest skłonny rozwiązać obowiązujący jeszcze przez rok kontrakt, ale ktoś musi z nim negocjować.

Co ciekawe, nieformalnie w buty Dariusza Sztylki wszedł dotychczasowy szef skautów Śląska Michał Hetel. To on rozmawiał o nowej umowie m.in. z Oskarem Mielcarzem. Na dziś miasto nie dookreśliło, w jakich realiach ma funkcjonować klub do zamknięcia procedury przetargowej. W Śląsku nikt nic nie wie, panuje poczucie tymczasowości i nie do końca wiadomo, kto jest osobą decyzyjną, a kto nie. Prezydent Sutryk musi jak najszybciej się określić i podjąć konkretne decyzje, bez względu na trwający przetarg.

Tadeusz Pawłowski w sportowym studio Gazety Wrocławskiej

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Przetarg ruszył. Kto jest, a kto nie jest decyzyjny w Śląsku Wrocław? - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24