Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przygotujcie się na grzmoty. Saul "Canelo" Alvarez wchodzi do królestwa Siergieja Kowaliowa

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Alvarez i Kowaliow
Alvarez i Kowaliow AP/Associated Press/East News
Najlepiej zarabiający obecnie pięściarz świata idzie dwie kategorie wagowe do góry po kolejny tytuł mistrzowski. Na jego drodze stoi jednak rosyjski olbrzym, którego ciosy okazały się śmiertelne dla jednego z rywali. W sobotę walka Saula "Canelo" Alvareza z Siergiejem Kowaliowem.

Na sobotnią noc fani sportów walki czekają jak dzieci na Gwiazdkę. Trudno o bardziej atrakcyjną dla kibica walkę MMA niż Nate Diaz vs Jorge Masvidal na UFC 244 w nowojorskiej Madison Square Garden. Ci, który wolą ring niż klatkę też na pewno nie będą czuli się pokrzywdzeni. Główną atrakcją gali w Las Vegas (a konkretnie hali MGM Grand Garden Arena) będzie pojedynek o pas mistrza WBO wagi półciężkiej. Czołowy pięściarz tej dywizji, Siergiej Kowaliow (34-3-1, 29 KO), będzie bronił tytułu w starciu z Saulem „Canelo” Alvarezem (52-1-2, 35 KO).

Pod wieloma względami ich walka to film Rocky IV w realnym świecie. Rosjanin jest uważany za ringowego potwora. Iwan Drago zabił w ringu Apollo Creeda, trzy dni po walce z „Krusherem” w 2011 r. zmarł Roman Simakow. W przeciwieństwie do postaci granej przez Dolpha Lundgrena, Kowaliow mocno to przeżył. Chciał nawet rzucić boks, postanowił jednak, że będzie walczył dla siebie i pamięci Simakowa. Niespełna dwa lata później został mistrzem świata.

Do tytułu WBO dołożył później pasy WBA i IBF. Stracił je w 2016 r. po kontrowersyjnej decyzji sędziów w walce z Andre Wardem (32-0, 16 KO). Rewanż przegrał przez techniczny nokaut - znów w atmosferze skandalu, bo przerwanie walki przez sędziego ringowego było bardzo dyskusyjne. Jedyną "prawdziwą" porażkę poniósł z ręki Eleidera Alvareza (24-1, 12 KO) w sierpniu 2018 r. Wysoko wygrywał na punkty, dał się jednak złapać Kolumbijczykowi w siódmej rundzie i został znokautowany. W rewanżu odzyskał jednak tytuł mistrza WBO, na który poluje jego najbliższy oponent.

Przy rywalu, który ostatnio boksował w wadze średniej (do 72,5 kg, limit półciężkiej jest o prawie osiem kg wyższy) Rosjanin wygląda na olbrzyma. „Canelo” to jednak największa obecnie gwiazda boksu. Po odejściu na emeryturę Floyda Mayweathera Jra (który w 2013 r. zadał Alvarezowi jego jedyną zawodową porażkę) Meksykanin przoduje w rankingach najlepiej zarabiających pięściarzy. Za sobotnią walkę dostanie ok. 35 mln dol., jego przeciwnik ok. 10 mln.

- Jestem gotowy na to wyzwanie, damy wielką walkę. Każdy z nas ma swoje atuty. Stać mnie na pokonanie Kowaliowa. Chcę napisać historię na nowo. Chcę, by zapamiętano mnie jako wielkiego wojownika. A żeby do tego doszło, trzeba podejmować ryzyko - zapowiada faworyzowany „Canelo”, który ma szansę na tytuł w czwartej kategorii wagowej.

- Szacunek dla niego za podjęcie ryzyka, ale to moja waga. Chcę pisać własną historię. Przyjechałem tu po chwałę i zwycięstwo. Czuję się znakomicie. W sobotę mam zamiar zasmucić fanów "Canelo". Po tej walce będą kibicować mnie - odgryza się Rosjanin.

Transmisja z gali w Las Vegas od 2.00 na antenie Polsatu Sport.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Kto wygra walkę Kowaliow - Alvarez?

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24