Lublinianki świetnie rozpoczęły niedzielną konfrontację, bowiem po czterech minutach gry prowadziły 13:2. Mistrzynie Polski co prawda goniły rywalki (8:13, 14:17), jednak premierowa odsłona zakończyła się 5-punktowym prowadzeniem gospodyń (19:14).
Fatalnie dla akademiczek zaczęła się druga kwarta, bowiem polkowiczanki zanotowały serię 9:0, wychodząc na prowadzenie 23:19. Pierwsze punkty po pięciu minutach gry w tej odsłonie zdobyła dopiero dla Pszczółki Niemka Ama Degbeon. Ta sama zawodniczka za chwilę ponownie celnie trafiła do kosza rywalek i na tablicy wyników pojawił się remis po 23. Do końca pierwszej połowy trwała wyrównana walka, ale to przyjezdne zeszły na przerwę, mając 4 oczka zaliczki (34:30).
Przez 7 minut trzeciej kwarty cały czas na prowadzeniu był team z Polkowic, ale po trójce Julii Adamowicz w 27 minucie lublinianki miały już przewagę 2 oczek (48:46). Przed decydującą kwartą CCC udało się wypracować jednak 5 punktów zaliczki (54:49).
Drużyna z Dolnego Śląska w 33 minucie odskoczyła na 60:51 i wydawało się, że ma mecz pod kontrolą. Lublinianki ambitnie goniły przeciwniczki, zbliżając się na 58:60. Na minutę i 55 sekund przed końcem spotkania CCC prowadziło 66:60 i jak się okazało później były to ostatnie punkty przyjezdnych w tym starciu. Z kolei podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka zdobyły w tym okresie aż 11 oczek. Przy stanie 60:66 gospodynie dwukrotnie z rzędu trafiły zza linii 6,75 m, doprowadzając do remisu po 66. Najpierw celnie przymierzyła Serbka Jovana Popović, a za chwilę to samo uczyniła Agnieszka Szott-Hejmej. Mistrzynie Polski zaliczyły następnie stratę, a niesportowym faulem została ukarana serbska rozgrywająca Miljana Bojović. Jeden osobisty wykorzystała Peterson, a gdy na pół minuty przed końcem potyczki celny lay-up zaliczyła Litwinka Giedre Labuckiene, lublinianki były coraz bliżej upragnionego zwycięstwa (69:66). W końcowych sekundach przyjezdne po niecelnych rzutach faulowały zawodniczki Pszczółki, które wykonywały rzuty wolne. Wynik meczu ustaliła jednym, celnym osobistym Peterson.
‒ W końcówce rzuciliśmy na parkiet wszystkie swoje siły. Powpadały nam rzuty, wykończyliśmy lay-upy i to zaważyło o zwycięstwie. Jestem dumny z drużyny. Dziewczyny pokazały charakter. To ważna wygrana, bo do tej pory graliśmy dobrze z zespołami z czołówki, ale przegrywaliśmy. Myślę, że mecz mógł podobać się kibicom ‒ powiedział na pomeczowej konferencji trener Pszczółki Krzysztof Szewczyk.
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin - CCC Polkowice 71:66 (19:14, 11:20, 19:20, 22:12)
Pszczółka: Day 19, Peterson 13, Popović 12, Adamowicz 11, Labuckiene 9, Degbeon 4, Szott-Hejmej 3, Sklepowicz. Trener: Krzysztof Szewczyk
CCC: Conde 20, Robinson 17, Stallworth 14, Filip 8, Spanou 7, Gajda, Bojović, Naczk. Trener: Maroš Kovačik
Sędziowali: Grzegorz Czajka, Tomasz Tomaszewski, Maciej Krupiński
Widzów: 653
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?